Ja : Witam Łucjo Łucja: Cześć Ja : Jak poznałaś Pana Tumnusa? Ł : To była ciekawa przygoda , gdy bawiłam się w chowanego z moim rodzeństwem postanowiłam że schowam się w szafie wchodząc za daleko upadłam na mroźny śnieg zaciekawiona zjawiskiem poszłam dalej stanęłam przy latarni i usłyszał kroki chciałam się chować lecz uderzyłam w pana Tumnusa jego zakupy upadły na ziemie pomogłam mu je pozbierać zaprzyjaźniłam się z nim a on zaprosił mnie na herbatę Ja : To Bardzo ciekawa historia Łucjo . Opowiedziałas to swojemu rodzeństwu ? Ł :Tak ale oni mnie wyśmiali i nieuwieżyli :( Ja :Dziękuje za ciekawa rozmowe Ale musze isc bo mam zajecia w domu Mam nadzieje ze sie kiedys jescze zobaczymy Dowidzenia łucjo Ł: Dowidzenia
ja: Witaj Łucjo! Łucja: Dzień dobry! J: Czy to prawda, że ty odkryłaś magiczne przejście do Narni??? Ł: Tak, to prawda. Odbyło się to podczas zabawy w chowanego. Weszłam do magicznej szafy, i spostrzegłam śnieg. Znalazłam się w Narni. J: Czy twoje rodzeństwo ci uwierzyło? Ł: Niestety nie. Uznali, że opowiadam bajki. J: Ale przecież następnej nocy był tam z tobą Edmund! Ł: Racja, ale się nie przyznał. Nie chciał wyjść na dziecinnego. J: To musiało być przykre. Ł: Oczywiście, lecz w końcu całe moje rodzeństwo znalazło się tam ze mną. A mój brat musiał przeprosić. J: Co się stało gdy wszyscy wreście byliście w Narnii? Ł: Miałam zamiar odwiedzić fauna Tumnusa, ale zabrała go policja do złej czarownicy. J: A więc co zrobiliście? Ł: Postanowiliśmy go ratować, oczywiście. J: I co dalej? Ł: Tego dowiecie się czytając książkę! J: Dziękuje za wywiad! Ł: Nie ma za co!