Co dobrego dla kościoła uczynił Ojciec Pio?

Co dobrego dla kościoła uczynił Ojciec Pio?
Odpowiedź

Wskazał nam drogę do kościoła,przez gorliwe oddanie się kościołowi świętemu przez liczne dzieła miłosierdzia wobec biednych.Utworzył Dom ulgi w cierpieniu dla ludzi nie mających pieniędzy na leczenie.Ojciec Pio był więźniem konfesjonału,całymi dniami służył ludziom swoją radą i współczuciem.Zdarzały się przypadki,że nie udzielał rozgrzeszenia bo grzesznik był bardzo zatwardziały,po pewnym czasie taka osoba wracała do kościoła oczyszczona i była świadkiem cudów o.Pio dla kościoła.Ojciec Pio zostawił kilka swoich listów dla innych ludzi,wiele dobrych myśli służy nam aż do dziś.

Ojciec Pio przyszedł na świat jako Francesco Forgione 25 maja 1887 roku w mieście Pietrelcina. Dorastał w środowisku ludzi religijnych i przesądnych. Zaraz po urodzeniu matka zabrała go do jasnowidza, aby przepowiedział jego przyszłość. W wieku lat dwóch odwiedził jedną z lokalnych wiedźm, która miała przy pomocy swych zdolności uleczyć go z choroby przewodu pokarmowego. W dzieciństwie w snach dręczyły go „mary” i „potwory”, lecz oprócz tego rozmawiał on z Matką Boską, Jezusem i swym aniołem stróżem. Doświadczał także innych mistycznych zjawisk, które dziś przypisane zostałyby do osobowości skłonnej do fantazjowania. Francesco często chorował, nie tylko na ciele, ale i na duszy twierdząc, że atakują go złe duchy. W 1903 roku wstąpił on do Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów założonego przez św. Franciszka z Asyżu uznawanego za pierwszego stygmatyka. Nowe zakonne imię Francesco Forgione brzmiało Fra Pio (brat Pio), ale i wówczas nie ustały dziwne doznania. Nadal słyszał on bowiem niezidentyfikowanego pochodzenia głosy i doświadczał wizji, zaś w 1910 roku, tuż po otrzymaniu święceń kapłańskich, pojawiły się u niego stygmaty. Wraz z ich pojawieniem się zaczęły się objawiać początki kultu związanego z zakonnikiem. Twierdzono, że Pio ma zdolność zaglądania w ludzkie dusze i człowiek nie musi wypowiedzieć ani słowa, aby poznał on jego grzechy. Kolejną niezwykłą zdolnością zakonnika była bilokacja, a więc zdolność do przebywania w dwóch miejscach w jednym czasie, przepowiadanie przyszłości czy cudowne uzdrawianie. Oprócz tego towarzyszył mu zawsze charakterystyczny „zapach świętości”. Zainteresowanie postacią było tak duże, że przedsiębiorczy mieszkańcy okolicznych wsi sprzedawali jego wyznawcom rzekome relikwie w postaci kawałków materiału ze śladami kurzej krwi. Mimo to nie wszyscy byli zakonnikowi przychylni. Jeden z lokalnych duchownych oskarżył klasztor o wystawianie go na widok publiczny w celu czerpania z tego korzyści. Pozostawał on również wysoce sceptyczny co do wielu cudownych mocy zakonnika, jak również prawdziwości jego stygmatów

Dodaj swoją odpowiedź