Napisz opis swojego wymarzonego miejsca. Opis powinien zajmować ok.2 kartek A5

Soplicowo opisane w "Panu Tadeuszu" A. Mickiewicza to miejsce niezwykle piękne, spokojne i pełne malowniczych krajobrazów. Mieszkańcy tej miejscowości żyją w zgodzie, znajdując czas na wspólną zabawę. Miasto, w którym mieszkam, z pewnościa nie przypomina Soplicowa. Jest ono zanieczyszczone i ponure. Na każdym kroku można spotkać śmieci leżące obok kosza. Pomazane budynki i przystanki autobusowe z pewnością nie rozweselają tego ponurego miasta. Ludzie żyją w ciągłym pośpiechu, nie mając na nic czasu. Dlatego ja, aby uciec od naszej szarej rzeczywistości, odwiedzam w wyobraźni moje wymarzone Soplicowo. Jest to wyspa pełna spokoju i harmonii. Otoczona jest ze wszystkich stron lazurowym morzem i w całości porośnięta zielenią. Spacerując można posłuchać śpiewu ptaków i napotkać wiele gatunków zwierząt, które sprawiają, że człowiek nie czuje się samotny. Pośrodku wyspy znajduje się wgórze, z którego widać niebo zmieniające kolory przy zachodzącym słońcu. Takie widoki pomagają się odprężyc i wyciszyć. Niestety, obawiam się, że miejsca takie nie istnieją naprawde. Ale uważam, że każdy powinien odnaleźć swoje własne Soplicowo. Nieważne czy to prawdziwe, czy to wymarzone. Ważne, aby czuć się w nim dobrze. To bardzo pomaga odnaleźć uroki dzisiejszego świata i sens życia, który pomaga się nim cieszyć.

moim wymarzonym miejscem, do ktorego chcialabym pojechac jest wybrzeze Australii.Australia jest najmniejszym kontynentem swiata.jej linia brzegowa jest slabo rozwinieta.olewaja ja ocean indyjski,morze timor i arafura a najwazniejszym dla mnie jest morze koralowe gdzie znajduje sie piekna rafa koralowa.widac ja z kosmosu.zbudowana jest z martwych szczatek roslin i zwierzat,gdyz obumarle zyjatka przeksztalacaja sie w skale.gdybym pojechala do australii na pewno chcialabym zwiedzic w Sydney port i Opere,ktora jest slynna z koncertow i przedstawien.pozniej w mojej liscie nie moze takze zabraknac wielkiej czerwonej skaly,ktora jest w uluru.wspolnie z innymi wybralibysmy sie do buszu,gdzie nauczylibysmy sie zyc jak aborygeni.napewno spotkalibysmy zwierzeta gdzie wystepuja tylko w australii,gdyz sa to gatunki,ktore nie wykraczaja poza okreslony obszar.misie koala zamieszkuja tylko w australii i zywia sie bambusem,ktory sprawia ze po spozyciu ich sa ospale.kangury i misie koala sa torbaczami wiec przechowuja i wychowuja swoje mlode w torbach gdzie sa bezpieczne.popularny jest jezyk angieslki wiec nie mielibysmy problemu z porozumiewaniem sie z obcokrajowcami i tamtejszymi ludzmi.