tak się druga zwrotka rozpoczyna, nie pierwsza, tytuł: A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć autor: Edward Słoński A gdy na wojenkę szli Ojczyźnie służyć, wicher wiał im w oczy od rozstajnych dróg, niebo się nad nimi zaczynało chmurzyć, pod deszczową chmurą w polu krakał kruk. Nikt im iść nie kazał...poszli — bo tak chcieli, bo takie dziedzictwo wziął po dziadku wnuk... Nikt nie pytał o nic, a wszyscy wiedzieli, za co idą walczyć, komu płacić dług. Matki się u strzemion synom nie wieszały, żony się pod nogi nie kładły na próg, dzieci nie płakały, dzieci nie wołały ojców, których w polu śmiercią witał wróg. Poszli śpiewający, krwawym trudom radzi, ledwie przed świtaniem zagrał złoty róg. Matki im mówiły: — Niech was Bóg prowadzi! Żony im mówiły: — Niech was strzeże Bóg! Tylko w ciemne nocki, kiedy po ugorze szedł spod czarnych borów głuchy armat huk, ktoś się cicho modlił w murowanym dworze, ktoś w bielonej izbie głową bił o próg. A gdy do Warszawy, do samej Warszawy dojść we krwi i ranach pozwolił im Bóg, witał ich milczeniem tłum zawsze ciekawy, milcząc deptał serca rzucone na bruk.
potrzebuje wiersza który rozpoczyna się słowami
,,Nikt im iść nie kazał"
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź