Zakochałem się we fiołkowych oczach.. Dziś poszedlem do profesore..niewiedziałem, że mieszka znim dziewczyna.., to znaczy to jest jego bratanica. Gdy zapukałem to ONA otworzyła mi drzwi, Jej oczy były tak piękne..przypominały mi fiołki, które zbierałem zawsze dla mamy gdy byłem mały.. to uczucie , gdy wiesz, że zaraz sen się rozpłynie, wiedziałem, że ona musi być snem, anioły nie zchodzą przecież na ziemie tylko po to , by otworzyć drzwi, tymbardziej takiemu zwykłemu chłopakowi jak ja, niec już nie wiem, nic nie pamiętam, wiem tylko, że zakochałem się we fiołkowych oczach :DD
musze napisać kartkę z pamiętnika - "zakochałem się we fiołkowych oczach ... " to jest z szatana z siódmej klasy . błagam na jutroooo ?:<...
