„Prawda rozumu” czy „prawda serca”? Jak brzmi przesłanie „Zbrodni i kary? Rozwiń temat na podstawie załączonego fragmentu i całej powieści Fiodora Dostojewskiego.

Życie każdego człowieka to codzienne zmaganie się z problemami, ze słabościami, to podejmowanie decyzji, wybór drogi, którą podążamy. Każdy z nas posiada własne ideały, marzenia, cele, które stara się za wszelką cenę osiągnąć. Cele, do których dążymy można realizować na wiele różnych sposobów. Niektóre z nich są bardziej, inne mniej prawe. To, w jaki sposób realizujemy swoje plany i marzenia, jak postępujemy w życiu zależy od naszej moralności, od naszego wewnętrznego głosu, który dyktuje nam zasady.
Kiedy postępujemy nie do końca tak, jak powinniśmy postępować, wielokrotnie staramy się przewidzieć następstwa, konsekwencje naszych czynów. Niektórzy twierdzą, że każda, mniejsza lub większa zbrodnia okupiona jest należytą karą. Czy rzeczywiście za każdą zbrodnię należy prędzej, czy później zapłacić? Jeśli tak, to jak odróżnić zbrodnię od drobnego przewinienia? Dzisiejszy świat pełen jest zbrodniarzy, fanatyków religijnych, którzy postępując w myśl własnych ideologii wydają się nie do końca odróżniać dobro od zła. Wydaje mi się, że odpowiedzi na te oraz wiele innych, nurtujących ludzkość pytań należy szukać w doskonałej powieści Fiodora Dostojewskiego „Zbrodnia i kara”.
Powieść Dostojewskiego to niezwykle interesująca, złożona, nakłaniająca do refleksji opowieść o drodze młodego, inteligentnego studenta od popełnienia zbrodni, aż do przyjęcia na własne barki kary za nią. Zbrodnia zaplanowana przez Raskolnikowa, głównego bohatera, w odróżnieniu od niemalże wszystkich przestępstw, o których słyszymy na co dzień, popełniona została w zupełnie innym celu. Mimo, że podczas lektury początkowych rozdziałów powieści wydaje nam się, że był to zwykły rabunek, desperacka próba uratowania swojej trudnej sytuacji materialnej, w rzeczywistości działaniem Rodiona kierowała niezwykła idea. Zbrodnia niezwykła, „zbrodnia rozumu”, zaplanowane, przemyślane morderstwo z zimną krwią, którego celem stało się pokonanie własnego lęku, przełamanie barier, udowodnienie samemu sobie, że jest się kimś wyjątkowym, kimś, kto stoi ponad wszystkimi, ponad – jak mówi sam bohater – wszami, ludźmi, którzy tworzą tylko szarą rzeczywistość, którzy nigdy nie zapiszą się na stałe w pamięci ludzkości.
Rzeczywistość wielokrotnie bywa różna od ideałów, planów. Choć morderstwo starej lichwiarki miało być morderstwem idealnym, przemyślanym, dokonanym z należytą ostrożnością, nie wszystko poszło zgodnie z planem. Nigdy nie da się przewidzieć wszystkiego. Naszemu bohaterowi nie udało się także przewidzieć tego, że oprócz prawdy rozumu istnieje także prawda serca. Zapomniał o własnym sumieniu, o swoim wewnętrznym głosie, wołającym o pomstę krwawego mordu.
„Zbrodnia i kara” ukazuje wewnętrzną walkę rozumu i serca, idei i sumienia. Osaczony przez podejrzliwych ludzi, bijący się z myślami Raskolnikow próbuje zdecydować o własnym losie. Zastanawiając się nad przyznaniem do winy, postanawia wyznać najpierw całą prawde Soni, kobiecie, którą pokochał i która miała towarzyszyć mu już przez resztę życia. W rozmowie z Sonią, Raskolnikow mówi, że tylko ten, kto się nie zastanawia może traktować człowieka jak wesz. W głębi serca jest jednak wrażliwy, ma wątpliwości moralne, jest niezwykle wzruszony, co objawia się między innymi tym, że nie potrafi zebrać myśli. Wyznaje Soni całą prawdę, opowiada swoje wspomnienia, wyrzuca z siebie wszystko co go dręczy. Uświadamia sobie prawdziwy cel swojej zbrodni, mówi nawet o ingerencji sił szatańskich. Popełniając morderstwo chciał być mądrzejszy od innych, chciał „się tylko poważyć”, chciał, jak sam mówi „nachylić się po władzę i chwycić ją”. Opowiada także o swoich przeżyciach po popełnieniu zbrodni, o swoich dziwnych snach, malignie, o tym jak całymi dniami leżał i zastanawiał się nad swoim postępowaniem. Jego działanie to typowe działanie, w którym człowiek kieruje się prawdą rozumu, choć tak naprawdę pogląd Raskolnikowa na świat zmienia się, momentami serce bierze nad nim górę, by w końcu postawić go przed wielkim dylematem.
Zupełnie odmienną postawę, w zamieszczonym fragmencie reprezentuje Sonia. Z przerażeniem dostrzega ona zawikłaną filozofię Rodiona. Głęboko wierząca dziewczyna zdaje sobie sprawę, że odstąpił on od Boga, postanawia ofiarować mu krzyżyk, chce go nawrócić, namawia go do bezzwłocznego przyznania się.
Rozum i serce to dwa przeciwieństwa, które nigdy nie idą w parze. Każdy z nas staje wielokrotnie, podobnie jak bohater powieści Dostojewskiego, przed trudnym dylematem, wyborem pomiędzy prawdą rozumu, a prawdą serca. Wydaje mi się, że żadna z tych prawd nie jest ważniejsza od drugiej i tylko odpowiednie wyważenie tych wartości daje rozwiązanie problemu, podjęcie decyzji. W ten właśnie sposób Raskolnikow zdecydował odpokutować za swoją zbrodnię. W wyraźny sposób zaczęła wzbierać u niego prawda serca, której początkowo zupełnie nie dostrzegał. Choć wyprawa na Syberię mogła wydawać się dla niego początkiem końca, odrodzenie, które go czekało, które, jak pisze w ostatnich zdaniach sam autor, mogłoby stać się tematem nowego opowiadania, z pewnością przepełnione jest szczęściem.

Dodaj swoją odpowiedź
Język polski

Przesłanie "Zbrodni i kary" F. Dostojewskiego.

„Prawda rozumu” czy „prawda serca”? Jak brzmi przesłanie „Zbrodni i kary? Rozwiń temat na podstawie załączonego fragmentu i całej powieści Fiodora Dostojewskiego.

Rodion Romanowicz Raskolnikow jest głównym bohaterem powie...