Pewnego razu ,ja i moja cała ekipa koleżanek i kolegów z podwórka postanowiliśmy zapisać się na obóz. Myśleliśmy nad tym bardzo długo, rozważania były różne i trwały ponad tydzień . Ja chciałam pojechać na kolonie nad morze ,inni chcieli w góry ,lecz większość pragnęła wybrać się na obóz harcerski . Nie chciałam jechać tam ponieważ nie interesowały mnie sprawy związane z harcerstwem, o sto razy bardziej wolałam popluskać się w wodzie nad morzem. Niestety musiałam ustąpić tym razem. Zapisaliśmy się u naszej pani od wychowania-fizycznego.Okazało się ,że było wiele chętnych. Od razu zaczęłam przygotowywać się do wyjazdu.Pakowałam niezbędne rzeczy i jeszcze raz sprawdzałam czy wszystko mam w walizce. Śpieszyłam się gdyż wiedziałam ,że zostaje coraz mniej czasu. Wyjazd miał być nazajutrz rano o godzinie 5.00. Poszłam spać bardzo wcześnie ,by rano wstać wyspaną. Jeszcze tylko nastawiłam budzik na 3.30 i poszłam spać. Rano wstałam wcześnie bo o 3.00, zaczęłam robić kanapki na wyjazd i jeszcze raz sprawdzać czy wszystko zabrałam. Czas leciał mi bardzo szybko. Umyłam się, ubrałam, spakowałam i poszłam jeszcze pożegnać się z rodzicami. Po kilkunastu minutach usłyszałam dźwięk trąbiącego pod moim domem autobusu. Wybiegłam z domu i włożyłam walizki do bagażnika. Zajęłam miejsce obok mojej najlepszej przyjaciółki Joli i zaczęliśmy rozmawiać. Tematów do rozmowy było wiele. Po pewnym czasie cały autobus słychać było bardzo ale to bardzo. W czasie podróży śpiewaliśmy piosenki i opowiadaliśmy kawały ,nasza ekipa z podwórka trzymała się razem-obok siebie siedzieliśmy i gawędziliśmy. Niestety po długiej jeździe w końcu dojechaliśmy na miejsce. Bardzo się zdziwiłam ,że to już koniec podróży ,ale czas tak szybko leciał, okazało się ,że jechaliśmy osiem godzin-muszę przyznać ,że w ogóle tego nie odczułam. Gdy dojechaliśmy na miejsce bramę wjazdową otworzył i mile powitał Pan Dyrektor obozu. Okazał się bardzo miłym człowiekiem. Podzielił nas na grupy damsko męskie i przedstawił nam naszych opiekunów. byłam bardzo zawiedziona tym faktem iż nie będę często się spotykać z Kubą i Julkiem z naszego podwórka. Nasi opiekunowie pokazali nam całe otoczenie obozu i pokoje w których będziemy mieszkać. Mój pokój był ogromny, mieszkałam w nim z moimi dziewięcioma koleżankami. Można powiedzieć także że był on przytulny na ścianach wisiały portrety znanych i lubianych osobistości, obok na półce stał olbrzymi telewizor, na środku pokoju był dywan, a dookoła dziewięć, bardzo wygodnych łóżek. Okazało się ,że wszystkie pokoje są podobnie umeblowane i także równie przyjemne. Pierwszy dzień spędziliśmy w pokojach gdyż przyjechaliśmy wieczorem i każdy był bardzo zmęczony ,marzył tylko o odpoczynku. Nazajutrz rano okazało się ,że wszystko co przyjemne szybko się kończy. Nasza opiekunka pani Ela oznajmiał nam ,że nie będziemy mieszkać w pokojach które mieliśmy wcześniejszego dnia zaoferowane. Powiedziała ,że będziemy spać w namiotach. Byłam trochę zdziwiona tym faktem.Po chwili rozdała każdej dziewczynie menażki.Już z rana pani Ela powiedziała nam zasady obozu: mieliśmy wstawać rano o 4.00 mieliśmy pół godziny na umycie się i ubranie gdyż o 4.30 czekała na nas zbiórka, ponieważ z całym obozem wychodziliśmy na śniadanie, obiad był o 12.00 a kolacja o 18.00 kłaść się spać o musieliśmy o10.00 gdyż od 21.00 obwiązywała cisza nocna. Po omówieniu zasad pani Ela przyniosła naszej grupie 3 namioty i kazała je rozłożyć. Na początku pokazała jak się to robi i kazała się zabierać do roboty. W chwilę później ja i moje koleżanki byliśmy w trakcie rozkładania namiotu. Ja zajmowałam się wkładaniem śledzi. Moja koleżanka trzymał w ręku saperkę i kopała dołki by zrobić otwory do włożenia śledzi. Przepraszam ale nie mogę dokończyć wypracowania...;( to zawiera trzy potrzebne słowa (śledź,saperka,menażka)
Napisz opowiadanie na temat wyjazdu na obóz harcerski używając niektórych z tych wyrazów Finka , Kemping , Kocher , Menażka , Saperka , Śledzie ( kołki służące4 do mocowania linek namiotu) muszą być 3 akapity i opowiadanie prosze aby bylo dość dlugie
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź