wymyślona bajka z morałem max 20 zdań

wymyślona bajka z morałem max 20 zdań
Odpowiedź

Pewnego razu w Afryce żyła sobie rodzina lampartów. -Nie wychodź z domu- przykazali rodzice swemu synowi Timowi. -Idziemy coś upolować- powiedział tata do swego syna. Tim obiecał, że nie ruszy się z legowiska. Ale ledwie rodzice zniknęli mu z oczy, mały lampart zapomniał co przyrzekł. Marzeniem Tima było coś samemu upolować. Bez namysłu ruszył więc w zarośla. Długo biegł bez chwili odpoczynku. Wbiegł do lasu . Nagle poczuł przeszywający ból w lewej przedniej łapce. Spojrzał na nią a w niej siedział kolec jakiegoś krzewu. Timowi przeszła myśl o polowaniu. Na trzech łapach wrócił do legowiska gdzie czekali na niego rodzice. Zaprowadzili go do lekarza a ten wyjął mu kolec z łapy. Tim próbował sie tłumaczyć ale i tak spotkała go kara: nie mógł bawić się ze swoimi kolegqami. A morał z tej bajki jest taki, że jeśli rodzice nam czegoś zabraniają to za wszelką cenę trzeba dotrzymać słowa.

Dodaj swoją odpowiedź