Narrator : dwóch zmęczonych wędrowców oddala się od grodu Popiela. Czasami. Czasami odwracają się i spoglądają z żalem na gród, do którego nie chciano ich wpuścić na noc. wędrowiec I : ( ironicznie) To ci dopiero wspaniały książę! Ma tyle bogactwa, a żałuje wędrowcom noclegu. Wędrowiec II : Popiel? O tak! Uczty ogromne wydaje. Stoły suto zastawione strawą. Wędrowiec I : Lecz nie dla głodnych i zmęczonych wędrowców Wędrowiec II : Patrz ! Narrator : Wskazuje ręką światło domu w oddali Wędrowiec II : Światło! Wędrowiec I : Chata uboga. Lecz cóż spróbujmy! Narrator : Podchodzą do chaty. Pukają. Otwiera Piast Wędrowiec I : Idziemy z dalekich stron, odpędziły nas straże książęce. Wędrowiec II : Czy moglibyśmy zatrzymać się u Was gospodarzu? Noc ciemna, a i zmęczeni już jesteśmy. Wędrowiec I : Daj nam Panie strawy i schron, a przyniesiemy Ci radość w podzięce. Narrator : Piast zaprasza kłaniając się. Piast : Wejdźcie w moje skromne progi. Gościnność- prawo człowieka. Narrator : Wędrowcy wchodzą do środka i siadają przy stole. Rzepicha : Czym chata bogata! Narrator : Rzepicha wnosi pokarm i serdecznie zaprasza do jedzenia. Rzepicha : Proszę się częstować. Smacznego! Wędrowiec II : Bogowie pobłogosławcie ten dom i jego mieszkańców. Narrator : Wszyscy zaczynają jeść. Po chwili Rzepicha wstaje i idzie w kierunku kuchni po picie. Piast zatrzymuje ją. Piast : Patrz im więcej jedzą, tym więcej piwa i mięsiwa. Dziwni to goście. Rzepicha : Coś nam przez nich sądzono. Narrator : Piast przyprowadza syna przed oblicza gości. Piast: To jest nasz syn. Już czas na postrzyżyny. Zetnijcie mu włosy i nadajcie imię. Rzepicha : Odkryjcie jego przyszłe losy i sławę. Narrator: Wędrowcy podchodzą do wystraszonego chłopca i obcinają mu włosy. Wędrowiec I : Od dziś Ziemowitem zwać się będziesz. Wędrowiec II : Piaście, twój syn księciem będzie. Zyska on sławę w świecie. Wędrowiec I : Ród twój królewskim będzie. Narrator: Wędrowcy wstają od stołu. Wędrowiec II : Dziękujemy za gościnę. Ostańcie z bogami. Narrator: Piast i Rzepicha odprowadzają gości do drzwi. Rzepicha : Za dobrą wróżbę serdeczne dzięki. Niech i nad wami czuwają bogowie. Piast: Bywajcie! Szczęśliwej drogi! Narrator: Wędrowcy wychodzą żegnając się z gospodarzami. reszta w wiadomości:)
lech czech scenariusz