Sahara, …,…,… (wpisz sobie datę) Drogi, Pilocie! Jestem pewien, że nie potrafisz rozumieć, dlaczego odszedłem w twojej planety. Zostawiłem Ciebie, mojego przyjaciela, oraz lisa. Zastanawiam się, czy czytasz teraz ten list z bólem, czy pochłaniasz każde zdanie myśląc, co też mogę Ci jeszcze napisać, lub zdradzić. Chcę wytłumaczyć Ci w tym liście jedynie, czemu opuściłem Ziemię. Przepraszam, jeśli oczekiwałeś więcej. Opowiedziałem Ci wszystko o sobie. Nie przeczytasz tu więcej historii z innych planet. Jedynie to, co czuję. Prawdę mówiąc, uczuć we mnie jest tyle, niektóre są tak ambiwalentne, że sam mógłbyś mieć problem z rozszyfrowaniem ich. Wyruszyłem w podróż, by nauczyć się czym jest życie. Zrozumieć zachowanie Róży, nabrać doświadczenia. Chciałem poznać interesujących ludzi, znaleźć przyjaciela. Dobrze, wiesz, że moje poszukiwania były długie i żmudne, zanim poznałem Ciebie. Tutaj składam Ci ukłon. Również ty, wiele mnie nauczyłeś. Chociażby, co to jest samolot i narysowałeś mi baranka. Za to nawet teraz Ci podziękuję. Pilocie, dobrze wiesz, że najdroższa mi na świecie jest moja Róża. Popełniłem wielki błąd zostawiając ją samą, na pastwę losu na mojej planecie. Mam nadzieję, że nie jest na mnie już zła. Boję się, czy jeszcze mnie pamięta. Miałem nauczyć się w czasie tej podróży życia. Jednak dzięki poznanym osobom zrozumiałem, że każdy w życiu miał jakiś cel do którego dążył. Cel, który przyświecał im wszystkie inne drobnostki. Urzędnik, wciąż liczący gwiazdy, latarnik wypełniający bez mrugnięcia okiem rozkazy i Ty, który pragnąłeś naprawić swój samolot. Długo zastanawiałem się, nad sensem mojego istnienia. Próbowałem znaleźć moje największe pragnienie, a także najdroższy skarb. Teraz nie rozumiem, dlaczego tak długo nie chciałem przyjąć do wiadomości, że Róża była tym pragnieniem dla mnie. Czułem się za nią odpowiedzialny. Oswoiłem ją, jakby to powiedział lis. Opiekowałem się nią, rozmawiałem, pocieszałem i znosiłem jej humory. Nie była idealna. Miała zarówno swoje wady jak i zalety. To właśnie sprawiło, że jest wyjątkowa. Muszę teraz wrócić tam, gdzie jest moje miejsca. U boku najwspanialszego dla mnie kwiatu. Nawet nie wiesz jak jestem ciekaw jak zareaguje na moje przyjście. Mam nadzieję, że teraz bardziej rozumiesz, dlaczego Cię opuściłem. Czemu po tak długiej podroży wolę wrócić do swojego domu niż zwiedzać inne planety. Czy sądzisz, że podjąłem słuszną decyzję? Twój przyjaciel na zawsze Mały Książe
Z Małego Księcia:)
Jak Mały Ksiaze uzasadnil pilotowi swoje odejscie
W formie list
prosze jak najszybciej!!!
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź