Drogi Ojcze ! Wybacz , naprawde wybacz mi moje samobójcze zachowanie , nie chiałem tego , ani dla siebie ani dla mej kochanej Julii. Gdy zobazcyłem ją leżącą , w trumnie , gdy dowiedziałęm sie że ona nie żyje , me serce pękło, przełamało się na pół , już nie mogłęm wytrzymac , bo gdyby mnie nie wygnali z naszego miasta , to Julia by nie zrobiła sobie krzywdy, czuje się winny. Gdy zobazcyłen przy niej tego drania , musiałem go dźgnąć tym nożem , MUSIAŁEM OJCZE ! to mój honor , dla Julii ... Nasza miłośc była zakazana ,wiem ,ale nie daruje sobie tego. a ty musisz zrozumiec ze ja dalej życ nie moge . Nie moge ! bez niej nie ma juz zycia we mnie ... ojcze , żegnaj ... Twój syn. [chyba tych synow nie mial za duzo XD, a sorka za taki list, targały mna emocje :) Pozdrawiam :*]
Drogi ojcze Chciałbym ci uświadomiś iż to co przeczytasz w moim liście bardzo cię zdziwi. W liście bowiem chcę opisać ci dlaczego popełnię samobójstwo. Dużo razy ostrzegałeś mnie przed kobietami lecz teraz cię nie posłuchałem. Zakochałem się w Julii. Ona również odwdzęczała to uczucie lecz nasz miłość musiała być skrywana. Wiesz sam dlaczego. Przecież nasze rodziny toczą wielki bój od kilkunastu lat. Bardzo kocham Julię ale nie mgę wciąż zwlekać. Ona niby mnie kocha ale nie jestem pewnie. Gdy ją wołam nie odwraca się, kied chcę aby poszła ze mną- nie idzie. Nie wiem ale może ona mnie nie kocha. Kiedy zobaczyem ja u boku tego mężczyzny nic nie moglo mnie powstrzymać naewt Julia. Zabiłem go ale myślę, ze należało mu się. Nie będzie taki chłop zabierał mojej kobiety, nawet jeśli ona nic do niego nie czuła. Julia jest kobietą idealną, ale jeśli woli kogoś innego ode mnie niech będzie sama, bo ja nie dam się zdradzać innym. O mojej decyzji dowiedziłeś się jako pierwszy ale wiedz,że moja decyzja jest nieodwołalna i będę napewno togo żałował. Twój syn Romeo ^^
b) Drogi Ojcze! Wybacz, że piszę Ci tak nieoczekiwaną zapewne przez ciebie wiadomość. Muszę Ci coś wyznać, kochany Ojcze. Zapewne wiesz, że kocham Julię i pragnę z nią być. Lecz ja wiem, że nienawidzisz ojca jej tak silnie, jak on Ciebie. Lecz my z Julią ... my się kochamy w sobie. Wiem, że nasze rodziny są przeciwko tego związku. Chcieliśmy więc od was uciec... uciec razem... by żyć bez żadnych trosk i zagrożeń. Jednak wystąpiły pewne komplikacje. Julia ... nawet nie wiesz jak ciężko jest mi to pisać... Julia została otruta. Dlatego też, ja, głupi śmiertelnik również pragnę ze sobą skończyć i w spokoju wiecznym przejść na łono Abrahama. Albowiem życie bez mej kochanej Julii jest dla mnie niczym. Nie mogę bez niej żyć. Bez niej jestem jak drzewo bez korzeni, jak kwiat bez wody. Bez niej jestem tylko głupim śmiertelnikiem bez celów do życia. Dlatego też przeszywam się sztyletem, by w pokoju pójść do Julii. Żegnaj, Ojcze. Twój syn.
