Jeśli posiadamy w domu kota to możliwe jest przenoszenie przez nie toksoplazmozy, która osiąga cały cykl rozwojowy u kotów. Gdykobieta ma kontakt z kotami może się zarazić pierwotniakiem, który umiejscowią się w obrębie macicy i żywi się śluzem dlatego zakażenie przebiega bezobjawowo. Gdy kobieta jest w ciązy winka on do płodu powodując poronienia albo poważne uszkodzenia płodu.
Występuje taka pasożytnicza choroba jak tokspolazmoza(pasożyt: toxoplasma gondii). Żywicielem ostatecznym jest kot, ale żywicielem pośrednim jest ssak w tym także człowiek. Jeżeli zakażeniu ulegnie kobieta w ciąży u dziecka pojawia się toksoplazmoza wrodzona. Powoduje ona uszkodzenie siatkówki i naczyniówki co prowadzi do uszkodzenia wzroku. Jeżeli chodzi o mózg to wyczytałam, że uszkodzenie śródmózgowia. Jeżeli patrząc na słuch to także będzie powikłanie po uszkodzeniu mózgu. Właściwie największe uszkodzenie jest w oczach, ale postać ostra zazwyczaj prowadzi do śmierci płodu. Możesz jeszcze wspomnieć, że jeżeli oocysta dostanie się do oczu to oko jest wręcz ,,zjadane" od środka. Mam nadzieję, że trochę pomogłam :)