Nie wiem czy się przyda, ale kiedyś pisałam list na podobny temat: Drogie koleżanki i koledzy! Jak każdy wie 2 kwietnia 2005r. opuścił nas wielki człowiek – Jan Paweł II, który nie był tylko papieżem, ale był przyjacielem ludzi, a szczególności młodzieży. Odszedł po długich zmaganiach się z chorobą. Jan Paweł II od początku lat 90. cierpiał na postępującą chorobę Parkinsona. Mimo licznych spekulacji i sugestii ustąpienia z funkcji, które nasilały się w mediach zwłaszcza podczas kolejnych pobytów papieża w szpitalu, pełnił ją aż do śmierci. W lipcu 1992 przeszedł operację w celu usunięcia guza nowotworowego na jelicie grubym. Jego długoletnie zmagania z chorobą i ze starością były osobistym przykładem głoszonych na ten temat poglądów, w których podkreślał godność ludzkiego cierpienia i odnosił je do męki Chrystusa. 13 maja 1992 papież, w 11. rocznicę zamachu, ustanowił Światowy Dzień Chorego. Jednak najgroźniejsze pogorszenie się stanu zdrowia papieża nastąpiło 1 lutego 2005. Przez ostatnie dwa miesiące życia Jan Paweł II wiele dni spędził w szpitalu i nie udzielał się publicznie. Dwa dni przed śmierci, czyli w czwartek 31 marca udał się do swojej prywatnej kaplicy, gdzie nastąpiły u niego silne dreszcze i podwyższona temperatura ciała. Dla Ojca Świętego był to początek wstrząsu septycznego połączonego z zapaścią sercowo-naczyniową. Uszanowano jednak wolę Jana Pawła II o pozostanie w domu. Podczas mszy, którą odprawiał wspólnie z kardynałem Marianem Jaworskim udzielono mu sakramentu namaszczenia. W dniu 2 kwietnia od rana papież tracił przytomność, jednak popołudniu, już bardzo słabym głosem papież powiedział: "Pozwólcie mi iść do domu Ojca". Pod wieczór Ojciec Święty wszedł w stan śpiączki, a monitor wykazał postępujący zanik funkcji życiowych. Osobisty papieski lekarz Renato Buzzonetti stwierdził śmierć papieża Jana Pawła II o godzinie 21:37, a elektrokardiograf wyłączono po 20 minutach od tej chwili. Zmarł 2 kwietnia 2005 po zakończeniu Apelu Jasnogórskiego, w pierwszą sobotę miesiąca i wigilię Święta Miłosierdzia Bożego, w 9666. dniu swojego pontyfikatu. W ciągu ostatnich dwóch dni życia nieustannie towarzyszyli mu wierni z całego świata, śledząc na bieżąco wiadomości dochodzące z Watykanu oraz trwając na modlitwie w jego intencji. Jan Paweł II zniwelował większość barier dotyczących ceremonii, przyjmując postawę papieża bliskiego wszystkim ludziom, papieża-apostoła. Uważam, że Jan Paweł II za życia był wielkim człowiekiem i po śmierci też tak zostało. Jest patronem większości dzieci, młodzieży, osób dorosłych i starszych.
trzeba mi napisać referat o Janie Pawle II.
jakbym mogła prosić to na poczte [email protected]
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź