Czerony Kapturek szedł do babci z koszyczkiem pełnym przysmaków. Szła podskakując i pośpiewując, gdy nagle na drogę wyskoczył jej zły wilk. Powiedział: -Witam przemiła dziewczynko. -Yyyyyyy...mama zabroniła mi rozmawiać z obcymi. -Uuuuu...czyżby? I wilk chciał skoczyć na dziewczynkę lecz nie zdążył, bo ona uderzyła go koszyczkiem w głowę. Wilk uciekł. Czaerwony Kapturek szybko popędził w stronę domku babci. W tym samym czasie wilk zapukał do domku babci. Podał się za dziewczynką. Wszedł do domu i zjadł babcię w całości. Przebrał się w ciuszki babci i położył się do łóżka. Czarwony Kapturek zapukała do drzwi babuni domku i weszła. Podeszłado łóżka, położyła koszyczek na stoliku i zauważyła, że coś jest nie tak. Podeszła bliżej i rozpoznała wilka ale nie dała tego po sobie znać. Wilk też się zorientował, że mała coś wie więc wyskoczył z łóżka i pokazał wielkie zębiska. Dziewczynka zaczęła przeraźliwie krzyczec. Akurat pod oknem przechodził poczciwy gajowy. Usłyszał wrzask i wbiegł do domku babci. Zabił wilka i uwolnił babunię. KONIEC.! Liczę na naj :-)
Potrzebne mi zakończenie czerwonego kapturka od momentu kiedy idzie przez las do babci z koszykiem. Musi być to zakończenie własne i twórcze.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź