poczułam powiew świeżego powietrza, który wkrótce zmienił się w porywisty wiatr zwiastujący nadejście burzy. Z ciekawości podeszłam do okna. Wszędzie było ciemno, nastrój był bardzo ponury i smutny. Wszędzie była cisza. Czułam, że się boję, jednak nie potrafiłam wyjaśnić tak dokładnie czego. Postanowiłam pójść się położyć i spróbować wkońcu usnąc ponieważ był środek nocy, a na drugi dzień czekał mnie trudny sprawdzian z matematyki. Nagle usłyszałam potężny huk za oknem. Podeszłam po raz kolejny do okna i zobaczyłam błyskawice, słyszałam grzmoty, co jeszcze bardziej utrudniło mi sen. Na szczęście burza szybko mineła, a ja spokojnie zasnełam głębokim snem i obudziłam się wypoczęta:)
Zauważyłam małe światełko które zaczęło wędrować po moim małym pokoju. Przeraziłam się .Poczułam jak dech zapiera mi pierś. Moje serce waliło jak dzwon coraz szybciej i mocniej .Chciałam krzyczeć ,lecz nie potrafiłam wydobyć ani jednej sylaby. To było straszne. Nagle ,,to coś,, do mnie przemówiło niskim tonem –Jestem dobrym duszkiem i przybyłem Spełnić twoje jedno życzenie. Trochę uspokojona chcący wypowiedzieć moje skryte marzenie Usłyszałam jakiś kobiecy głos . Otworzyłam oczy ,choć wydawało się iż miałam cały czas otwarte. wtedy zauważyłam mamę ,która delikatnie budziła mnie do szkoły. Wtedy uzmysłowiłam sobie ze musiałam w nocy zasnąć nie wiadomo kiedy a to wszystko z tym duszkiem to był tylko sen.
