napisz recenzje książkę dzieci z bullerbyn proszę bardzo pilnę prosze do 21 00 plisssssss

napisz recenzje książkę dzieci z bullerbyn proszę bardzo pilnę prosze do 21 00 plisssssss
Odpowiedź

"Nazywam się Lisa. Jestem dziewczynką, to chyba od razu widać z imienia. Mam siedem lat i wkrótce skończę osiem"*. Tak zaczyna się chyba najsławniejsza książka Astrid Lindgren. Jest to jedna z ukochanych historii mojego dzieciństwa i nawet po wielu latach mam czasami ochotę do niej powrócić. Bullerbyn to malutka wioska, w której wychowuje się siódemka dzieci. Główna bohaterka - Lisa mieszka wraz z braćmi Lassem i Bossem w Zagrodzie Środkowej. Zagrodę Północną zamieszkują Britta i Anna, zaś Zagrodę Południową Olle oraz jego mała siostrzyczka Kerstin. I to jest w zasadzie najważniejsze, co o samej fabule można powiedzieć. Kto chce wiedzieć więcej, koniecznie musi książkę przeczytać. Naprawdę warto! Jest to książka, do której jeszcze nie raz będę powracać. Pełna ciepła i niebanalnego poczucia humoru, przedstawia szczęśliwe i pełne przygód dzieciństwo mieszkańców małej wioski. Z pozoru jest to prosta historyjka widziana oczami kilkuletniej Lisy. Tak naprawdę jednak "Dzieci z Bullerbyn" są dla mnie piękną opowieścią o dzieciństwie, marzeniach i beztrosce.

Książka dla dzieci i młodzieży. Znajduje się w zestawie lektur szkolnych dla szkół podstawowych. To piękna opowiesć o grupie dzieci zamieszkujących małe miasteczko Bullerbyn. Autorka barwnie opisuje liczne przygody, które przytrafiły się grupie przyjaciół oraz ich rodzinom. Ciepła historia podkreśla siłę przyjaźni i jej rolę w życiu. Byłam raz w Dniu Książki w Halmstad - opowiada Astrid Lindgren - w sali pełnej dorosłych. czytałam fragment z książek o Bullerbyn, który mówi o tym, jak dzieci sprzedają wiśnie przy szosie, i czytając, pomyślałam, że chyba głupio wybrałam właśnie ten kawałk, bo to akurat taki humor, który tylko dzieci lubią, a żaden dorosły nie zrozumie, co w tym zabawnego. Gdy czytałam o tym, jak wiśnie Lisy wyjadą za granicę w żołądkach rodziny, która je kupiła, podczas gdy sama Lisa musi zostać w Bullerbyn, i o wiśniach Lassego, które staną się sokiem wiśniowym, podczas gdy sam Lasse nie stanie się sokiem wiśniowym, w sali rozległ się serdeczny śmiech. Było tam jedno jedyne dziecko i ono zrozumiało, dlaczego tak napisałam. I gdy wszyscy dorośli usłyszeli to śmiejące się dziecko, zaczęli też się śmiać, chociaż chyba nie wiedzieli dlaczego.

Dzieci Z Bullerbyn to świetna książka. Opowiada o dzieciach przeżywających różne przygody. Zawsze są razem, i nie kłócą się. Pomagają sobie nawzajem, jak i ludzią starszym. Potrafią rozweselić każdego. Myślę że ta lektura naprawdę poucza, jak i rozśmiesza. Polecam ją wszystkim lubiącym dobrą zabawę ale także tym, którzy lubią zastanawiać się nad pewnymi rzeczami w swoim życiu. xDee

Dodaj swoją odpowiedź