rysujesz kreskę półprostą i przykłasz kontomierz i odmierzasz 105 stopni i zaznaczasz kreską a potem dorysowujesz od miejsca ( gdzie na kontomierzu jest diurka na prostej lini) i łaczysz z tym co zaznczone... nie wiem czy dobrze wyjaśniłam ...
82,5* - potrzebny kąt 60* i 22,5* 22,5* - najlepiej z kąta prostego 90* który dzielimy na pół co daje nam 45* a ten znowu na pół i już mamy 22,5*; natomiast 60* - wykreślamy trójkąt równoboczny, on wszystkie kąty ma 60* 7,5* - 60* na pół, 30* na pół i 15* na pół, zaczynamy od wykreślania trójkąta równobocznego 105* - to 90* kąt prosty i 15* połowa z 30*, analogicznie do wcześniejszych, z trójkąta równobocznego 195* - to kąt pół pełny 180* i 15* (i znowu 15 z 30 a 30 z 60, 180 to połowa okręgu) 165* - rysujemy kąt półpełny 180* i od niego odejmujemy 15*, które wyznaczamy z 30, a 30 z 60 a to mamy z trójkąta 270*- to kąt półpełny 180* i 90* kąt prosty 300*- okręg to 360* od niego odejmujemy 60* wykreślone z trójkąta równobocznego 315* - rysujemy okrąg 360* od niego odejmujemy 45* to połowa z kata prostego 90*