Opis gorącego dnia w szkolee. ; D Proosze pomóżciee....

Dzisiaj w szkole było bardzo gorąco. Na lekcji wszystkie okna były otworzone, ale i to nic nie dawało. Wszystkim bardzo chciało się pić. Na dodatek kaloryfery się popsuły i grzały. Siedzę koło kaloryfera i myślałam/em, że umrę z gorąca. Chciałem iść do domu. Na początku lekcji okazało się, żę zapomniałąm picia. Dyrektor puściał nas wcześniej do domu. Wszyscy mu za to bardzo dziękowali.

Wszyscy siedzą w klasie. Pani mówi i mówi. Nikt jej nie słucha, bo nikt nie ma na nic siły. Jest + 30 stopni. Jest tylko jedna osoba której chce się słuchać. Słychać w klasie latającą wredną muchę, która siada na zasypiającym Grzesiu. Odgania ją ręką. Aż w końcu wszyscy słysząc dzwonek na przerwę. Wszyscy uradowani i ożywieni wybiegli na przerwę...