Ostatnio, książka którą przeczytałem to "Zmierzch". Zrobiłem to, bo chciałem się dowiedzieć, dlaczego moje koleżanki uwielbiają to czytać, i dlaczego moi koledzy nienawidzą tejże opowieści. Na okładke widnieje napis: "Zmierzch jest romantycznym horrorem" - chyba sobie żartują? To nie jest ani odrobinę straszne. To jest żałosna produkcja. Opowieść jest beznadziejna, płytka i pełna idiotycznej fantazji, która tylko miesza w głowach dziewczynom. Z obrzydzeniem przewertowałem wszystkie kartki po kolei. Teraz już rozumiem, że nie warto poświęcać czasu na niektóre książki.
ostatnią książkę, którą przeczytałam była napisana przez irenę jurgielewiczową pt "ten obcy" . książka została napisana w 1961 roku.tę książka czytałam pierwszy i ostatni raz! jest tak bardzo nudna, że pilnowanie ubrać jest ciekawsze. bohaterowie są bezbarwni, i trudno ich sobie wyobrazić. książka nie ma określonego celu akcji. tajemniczość zenka jest bardzo nieciekawa. postać która jest taka jeszcze najciekawsza to pies Dunaj. nie radzę czytać tej książki.