Tak dla sprostowania, rekolekcji wielkopostnych nie można sobie wyobrazić. Je po prostu trzeba czuć. Rekolekcje wielkopostne jest to czas poprzedzający Święta Wielkiej Nocy. Wymagają one od każdego chrześcijanina dokonania wewnętrznej analizy "jaki byłem/am", co muszę zrobić, by stać się lepszym człowiekiem - godnym miana ucznia Jezusa Chrystusa. Należy więc się wyspowiadać i obiecać Panu Bogu poprawę, kroczyć drogą usłaną jego przykazaniami. Ale jeżeli masz je sobie "wyobrazić", co jest dla mnie błędnym sformułowaniem, należy stworzyć sobie przed zamkniętymi oczyma wizję wewnętrznego rachunku sumienia, następnie szczerej spowiedzi i obiecania poprawy Panu Bogu.
