zwracam się z prośbą o napisanie eseju, tematem jest "polityka polska wobec historii"

Warto zacząć od tego, że przyszedłem na świat w czasach, gdy własnie ta jednostka polityczna nie odgrywała już tak bardzo wielkiej roli w kształtowaniu jak kiedyś. Może paść pytanie czym jest ta rola i też w jaki sposób może ona się przejawiać. Za przykład możemy wziąć osobę która bieg historii zmieniła nie wątpliwie, nie jest to żaden przywódca polityczny, bezwzględny tyran, który siłą zmienił by system wartości ludzi mu podległych. Osobą tą jest nieżyjący już Jan Paweł II „Wielki” który zawsz był dla mnie ojcem, wzorem i nadzieją życia. Jakże wiele dobrego zrobił dla nas, naszego kraju, ten niewątpliwie największy wzór ze wzorów do naśladowania… To jego słowa na Placu zwycięstwa w Warszawie zapaliły iskrę nadziei w sercach Polaków na lepszą przyszłość i poderwały naród polski do walki w imię ojczyzny.To po tych słowach cała wiara zebrana na placu zamilkła, nie wierząc w tak głębokie słową kierowane od Ojca „Niech zstąpi Duch Twój i odnowi oblicze Ziemi… TEJ ZIEMI…!” - jakże to proste, a zarazem wymowne. Są to słowa prorocze, które potrafiliśmy zrozumieć dopiero po latach, patrząc na nie z perspektywy czasu, który niepowracalnie minął. Jednak to zupełnie z innej beczki… Tak więc zajmijmy się osobą, która z mojego punktu widzenia odcisnęła największe piętno na przyszłości i której ślady działania widzimy po dzień dzisiejszy. Jest nią pochodzący z Korsyki Napoleon Bonaparte. Ten mały fizycznie, jednak wielki duszą francuski przywódca jak nikt inny zmienił bieg historii i otworzył zupełnie nowy rozdział w księdze zatytułowanej „Dzieje Świata”. Skutki jego działań widać zarówno gołym okiem, jak i po dokładnym przeanalizowaniu biegu wydarzeń... Przyczyniły się one do zmian zarówno bezpośrednio jak i pośrednio… Działania Napoleona zapoczątkowały zarówno dobre rzeczy, jak i otworzyły czarne karty w historii…. Można by było podać wiele takich stwierdzeń, jednak najpierw należy je umocnić sensownymi argumentami…