Potrzebny mi jest scenariusz na przedstawienie. Nie ma określonego tematu, po prostu ma być w miarę śmieszne i przedstawienie powinno trwać ok. 20 minut.

Potrzebny mi jest scenariusz na przedstawienie. Nie ma określonego tematu, po prostu ma być w miarę śmieszne i przedstawienie powinno trwać ok. 20 minut.
Odpowiedź

Królewna �nieżka (scenariusz) Występujš: ˘ Królewna �nieżka ˘ Macocha ˘ Le�niczy (Łowczy) ˘ Siedmiu Krasnoludków ˘ Wied�ma ˘ Ksišżę ˘ Dworzanie (5) ˘ Narrator (2 osoby) Narrator Dawno, dawno temu za siedmioma górami i siedmioma rzekami, w pięknym zamku na wzgórzu mieszkała Królewna �nieżka. Gdy zmarła jej mama, ojciec ożenił się ponownie. Niestety macocha była dla niej bardzo niedobra. Cišgle jej dokuczała, bo zazdro�ciła jej urody. �nieżka bowiem była niezwykle pięknš dziewczynš. Macocha codziennie rano pytała swoje lustro: Macocha Lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na �wiecie? Narrator A lusterko bojšc się jej gniewu odpowiadało: Ty, pani! Któż inny mógłby dorównać twej urodzie. Tak mijało wiele dni. �nieżka wyrosła na niezwykle pięknš pannę. Nie przeczuwała jednak, że jej życie niedługo się zmieni. Pewnego dnia, jak zwykle, Macocha pyta swoje lusterko: Macocha Lustereczko, lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na �wiecie? Lusterko jednak nie odpowiadało. Zdenerwowana Macocha spytała ponownie. Macocha Lustereczko, lustereczko powiedz przecie, kto jest najpiękniejszy na �wiecie? Narrator I wtedy stała się rzecz nieoczekiwana. Lusterko odpowiedziało: �nieżka jest najpiękniejsza na �wiecie! Macocha szalała ze zło�ci. Najpierw oczywi�cie stłukła lustro. Potem zawołała Łowczego i powiedziała: Macocha Id� do lasu. We� �nieżkę i tam zabij jš. Nie chcę jej nigdy więcej widzieć. Jako dowód przynie� mi jej serce. Narrator Łowczy bardzo przeraził się tym rozkazem. Zabrał jednak �nieżkę i udał się z niš do lasu. Po drodze opowiedział �nieżce, co mu nakazała zrobić macocha. Łowczy (zmartwiony) Wiesz �nieżko! Twoja Macocha kazała mi cię zabić, bo lustro powiedziało jej, że to ty jeste� najpiękniejsza na �wiecie. �nieżka (przerażona) Ojej, co teraz ze mnš będzie! Łowczy Nie martw się. Jestem człowiekiem o dobrym sercu i nie mogę wypełnić rozkazu macochy. Zaraz zastrzelę sarnę i spełnię to, czego chciała zła królowa. Ty jednak nie możesz nigdy wrócić do zamku. Narrator Pożegnali się i każde z nich ruszyło w innš stronę. Biedna �nieżka rozpaczała nad swoim losem, nie wiedziała dokšd ma pój�ć. Zewszšd nadbiegały zwierzęta le�ne, by pocieszyć �nieżkę. Zwierzęta le�ne (lis, zajšc, wiewiórka, wilk) Nie płacz �nieżko. My pomożemy ci. Wiemy, że masz dobre serduszko. Narrator Zwierzęta wskazały jej drogę do małej chatki położonej w �rodku lasu. Mieszkało tam siedmiu krasnoludków. W cišgu dnia nie było ich w domu, bo pracowały w kopalni złota. �nieżka udała się tam. Pukała. Jednak nikt nie odpowiadał. Ponieważ drzwi chatki były otwarte, więc weszła. Była tak ogromnie zmęczona, że zasnęła na jednym z siedmiu łóżeczek krasnoludków. Gdy nadszedł wieczór w chatce zjawiły się krasnoludki: Pracu�, Smutu�, Wesołek, �mieszek, Piękni�, Leniuszek i Czy�cioszek. Byli ogromnie zdziwieni, gdy zbliżajšc się do domu ujrzeli z dala migajšce �wiatło. Pracu� Któż tam jest? Przecież wychodzšc wyłšczyli�my wszystkie �wiatła.... �mieszek Może kto� wkradł się do naszego domku? Czy�cioszek Zaraz się przekonamy. Narrator Weszli do chatki. Jakie było ich zdziwienie, gdy zobaczyli �pišcš �nieżkę. Piękni� Ojej, a kto to jest? Leniuszek Zdaje mi się, że jaka� niezwykle piękna dziewczyna. Smutu� Ale skšd ona się tu wzięła? Wesołek Patrzcie, budzi się! Zapytajmy jš o to. Narrator �nieżka zdumiała się widokiem małych krasnoludków. Opowiedziała im swojš historię. Krasnoludki płakały nad jej losem. Postanowiły jej pomóc. W imieniu wszystkich przemówił Pracu�. Pracu� �nieżko! Zostań z nami. Będziemy bardzo szczę�liwi, gdy po powrocie do domu zastaniemy ciepły obiad na stole, a w naszym domku będzie czysto. Narrator �nieżkę bardzo ucieszyła ta propozycja. Odtšd codziennie sprzštała domek krasnoludków i gotowała im jedzenie. Pewnego dnia pod domkiem zjawiła się stara kobieta. �nieżka w tym czasie prała ubranka krasnoludków. Wied�ma Dzień dobry dziewczyno! �nieżka Dzień dobry! Wied�ma Jak masz na imię? �nieżka Jestem �nieżka. Wied�ma Może poczęstujesz się pysznym jabłuszkiem? We�, nie wstyd� się. Narrator �nieżka była kulturalnš osobš i przyjęła jabłko. Zjadła je i nagle upadła na ziemię. Nie wiedziała, że było ono zatrute. Wied�ma stała za drzewem i �miała się. Była to Macocha w przebraniu, która po kilku latach dowiedziała się, że �nieżka jednak żyje i postanowiła sama jš otruć. Zewszšd zbiegły się le�ne zwierzęta i rozpaczały. Tymczasem z pracy wracała gromadka krasnoludków wesoło pod�piewujšc: Ach jak przyjemnie wędrować przez nasz las, gdy wokół tak zielono, na drzewie �piewa ptak! A jak przyjemnie do domu razem i�ć. Bo na nas czeka �nieżka, co kocha nas jak nikt! Nagle dobiegł ich lament zwierzšt. Poszli szybciej. Jakież było ich zdziwienie, gdy zobaczyli leżšcš na ziemi bez ruchu �nieżkę. Jeden przez drugiego wołali, płakali i zastanawiali się, co się stał..... Pracu� (z płaczem) Niestety musimy naszej �nieżce wyprawić pogrzeb. Ponieważ była dla nas bardzo dobra, pochowamy jš w szklanej trumnie koło naszego domku, pod drzewem. Narrator Tak też zrobili. Zeszły się wszystkie le�ne zwierzęta i razem z krasnoludkami płakały nad losem ukochanej �nieżki. Gdy tak stali nagle, jak spod ziemi, wyrósł przed nimi piękny ksišżę na swoim rumaku. Widzšc ich rozpacz zapytał, co się wydarzyło? Potem stało się cos nieoczekiwanego - ksišżę podszedł do leżšcej snieżki i pocałował jš. I co to? snieżka otworzyła oczy. Ksišżę Piękna snieżko! Tyle dobra słyszałem o tobie. Własnie jezdziłem po swiecie, szukajšc dla siebie żony- -czy zechcesz wyjsć za mnie? Narrator snieżka trochę znużonym głosem, zdziwiona, po chwili odpowiedziała: snieżka Mój ksišżę. Dzięki tobie mogę znowu cieszyć się widokiem pięknego lasu, zobaczyć moje kochane krasnoludki, no i spotkałam ciebie. Widzę, że jestes dobrym człowiekiem, dlatego zostanę twojš żonš. Narrator Radosci nie było końca. Wszyscy wokół krzyczeli: Wiwat, wiwat młoda para! Na zamku księcia odbyło się huczne wesele. Pewnie jestescie ciekawi, co stało się ze złš wiedzmš? Czarownica - macocha była tak zła, że ze złosci pękła,a Snieżka z księciem żyli długo i szczęsliwie.

Dodaj swoją odpowiedź