"Droga" Szedłem drogą pewnym krokiem Drogą znaczoną wyrokiem, Wyrok śmierci, Czarnej Pani I jej białych cór... Teraz śpiewa aniołów chór, Czci mnie, dla mnie śpiewa, Drogę mą opiewa Drogę nocy, drogę dni, Które się sprzykrzyły mi. Ścieżkę męki ukończyłem, Sztylet w serce śmierci wbiłem... Ślad na drodze zostawiłem Gdy jej imię wymówiłem... Ukończyłem dziś tę drogę Dziś - na Ziemi stawiam nogę Wiem, że śmierć znów mnie zabierze Wiem, że wtedy nie ucieknę Wiem, że wtedy nie oszukam Wiem, że teraz życia szukam... Gdy je znajdę - dam ci znak Czy miłości mi w nim brak. Bo śmierć czyha tuż za rogiem Czyha na mnie razem z Bogiem.
"Droga" Skąpany w świetle chodnik, Czy błoto w ciemności? Wśród muzyki czy złych szeptów? Iść do celu dobrą drogą, nie zawsze znaczy jedno. Paść zmęczonym już w połowie, czy iść dalej mimo przeszkód? Raz po raz padać na lodzie i podnosić się natychmiast. Gdy ktoś Ci pomoże, Nie ściągaj go by spadł. Podnieś się i puść tę dłoń. Idź sam. Cel pachnieć będzie owocami.