Wedlug mojej wyobrazni do slubu udam sie w piekny sloneczny dzien w dlugiej bialej sukni. Ceremonia ta odbedzie sie oczywiscie w kosciele w mojej miejscowosci a slubu udzieli ksiadz proboszcz-prawdziwy ksiadz z powolania. Nastepnie na wesele pojade w pieknym srebrnym sportowym aucie.Przed sala weselna zgodnie z tradycja powita mnie mama z moja tesciowa oraz chlebem i sola. Zabawa bedzie udana az do bialego rana tak jak i nastepnego dnia. Mysle ze moje malzenstwo bedzie szczesliwe.Mam nadzieje ze uda mi sie stworzyc taka prawdziwa rodzine w ktorej ja i moj maz bedziemy naprawde szczesliwi. Mam zamiar miec dwojke dzieci syna i corke i chce abysmy sie wszycy kochali i sie szanowali chce stworzyc prawdziwie kochajaca sie rodzine
