Proszę o bardzo piękny wierszyk...Miłosny...;) opisujący zakochaną pare na maska xD może być krótki :) Błagam...

Twoja miłość jest lekarstwem na mój ból, bo Ty ją we mnie obudziłeś (aś), żyję z myślą o spotkaniu z Tobą, żyję miłością do Ciebie, i umrę z tęsknoty za Tobą. Bo potrafiłeś (aś) rozpalić moją miłość, ale nie potrafisz jej zgasić.

"Miłość" Szli razem, spleceni w miłosnym uścisku Szli, bardzo siebie blisko. Dotykał jej aksamitnych włosów w słońcu skąpanych Dotykał jej ust swoimi wargami. Dotykała jego ręki nieśmiało Wsuwała w nią dłoń swoja małą Przygarnął ją jednym ramieniem A drugim wskazywał na słońce I mówił, że ona piękniejsza od słońca Mówił, że będą ze sobą do końca... Szeptała do ucha swojemu lubemu Że zawsze będzie wierna tylko jemu, Że nigdy nie zdradzi i nie okłamie Wtulona ,mówiła mu to, w jego ramię... I szli tak dalej, jak dawniej stuleni Szli ścieżką miłosnej bieli Po białym puchu stąpali Rozłąki tak bardzo się bali. "A gdy nadejdzie ta chwila, Że będę musiał opuścić Gdy będę musiał zostawić Cierpienie me skróć i mnie zabij" "A gdy nadejdzie ta chwila, Że będę musiała zostawić Gdy będę musiała opuścić Nie waż się dłoni mej puścić" I tak miłością skupieni Świata za sobą nie widzą I z siebie nigdy nie szydzą. Bo kochać się tak prawdziwe Nie można tylko w wierszu Poeta ująć to musi A ty - dokonać człowieczku. Na razie nie mam weny twórczej, to tyle ile mogłam wymyślić. Jakby mi przyszło do głowy coś lepszego to ci wyślę prywatną wiadomość. Pozdro.