potrzebny mi jest list do rodziców lub kolerzanki ktury wyśle z wakacji w górach lisyt MUSI byc  troche więcej niż kartka A4 Napisz list tak jak ty byś pisał/a z wakacji w gurach UWAGA ! kto najciekawiej napisze list daje najjjjj

potrzebny mi jest list do rodziców lub kolerzanki ktury wyśle z wakacji w górach lisyt MUSI byc  troche więcej niż kartka A4 Napisz list tak jak ty byś pisał/a z wakacji w gurach UWAGA ! kto najciekawiej napisze list daje najjjjj
Odpowiedź

Kochani Rodzice! Dotarłam na miejsce bez problemów. W autokarze poznałam koleżankę - Izę. Jest po prostu super. Nieźle się dogadujemy. Jeszcze dokładnie nie poznałam tego miejsca, ale w następnym liście napewno napiszę o nim coś więcej. Pokoje są cztero-osobowe, więc dzielę go z Adą, Izą i Kasią. Kasia jest o rok starsza, a Iza i Ada w moim wieku. Wszystkie mieszkają na Mazurach, oprócz Izy, która mieszka 2 km od nas. Widziałam już plan zajęć. Muszę przyznać, że jest dość ciekawy. Co dzień mamy dość dużo czasu, by wypocząć, ale są także obowiązki. Dzisiaj wraz z dziewczynami rozpakowałyśmy nasze bagaże. Mamy ogromną szafę! W pokoju mamy też kablówkę i komputer, ale nie mamy zbytnio czasu, by z nich korzystać. Pierwszy dzień bardzo mi się podobał. Opiekunowie są mili. Jutro wybieramy się w szlak i po raz pierwszy pochodzimy po górach. Opiszę Wam później co na nim się wydarzyło. Obiecuję, że codziennie będę pisać. Tęsknię za Wami! Pozdrawiam: (tu twoje imię, np. Monika)  

Cześć Mamo i Tato!   Dopiero dziś mam chwilę czasu, by móc do Was na spokojnie napisać. Mija już 4 dzień jak jesteśmy w Bieszczadach. Przede wszystkim pogoda jest super. Cały czas bezchmurne niebo i grzejące słońce. Właściwie jedynie we wtorek wieczorem była mżawka. W poniedziałek pod wieczór dotarliśmy do pensjonatu. Zmęczeni trasą autokarem, marzyłam tylko o tym by wziąć prysznic i wskoczyć do łóżka. Pokoje mamy czteroosobowe z TV. Jednak ani razu nie włączyłyśmy z dziewczynami odbiornika. Po prostu nie mamy czasu. Każda godzina dnia jest szczególnie zaplanowana, by spędzić ją aktywnie. Właśnie we wtorek , jak każdego dnia, wstałyśmy o 6:30. Zawsze szybko odświeżyć się do łazienki i na śniadanie. Każdego dnia inna 4-osobowa grupa je przygotowuje. Nasza kolej będzie w piątek, czyli jutro. Po śniadaniu ruszyła cała nasza grupa na Komańczą. W jej okolicy zwiedziliśmy drewniany kościółek (robi naprawdę wrażenie!), pewien przewodnik opowiedział nam legendę o Mogile. Po obiedzie w barze szybkiej obsługi ruszyliśmy zwiedzać klasztor Nazaretanek. Siostry są przesympatyczne i bardzo pracownice. Budynek klasztoru wygląda potężnie, co innego gdy widzi się zdjęcia czy ulotki o tym miejscu. Szczególnie ta pora roku, dodaje pewnego modlitewnego klimatu temu miejscu. W niedzielę udamy się do klasztoru na nabożeństwo. Popołudnie wtorkowe minęło spokojnie, mieliśmy 2 godziny wolne dla siebie. Wieczorem znaleźliśmy się na trasie Jabłońskiej Góry, ale byliśmy tak padnięci, że o chodzeniu szlakami nie było mowy. Wieczorem kolacja i czas wolny. Można robić co się chce, byle spokojnie, bo opiekunowie dali nam taki warunek. Środa była dniem wrażeń. Zarezerwowany został na zwiedzanie wyłącznie jaskiń. Jaskinia Dobosza i Studnia Leśników zaparła mi dech w piersiach. Z resztą każdy był zainteresowany tym, co widział. Było niesamowicie. Zrobiłam mnóstwo zdjęć i nakręciłam z Kaśką filmik. Wieczorem był odpoczynek. Pani Ania śmiała się, że każdy musi poukładać sobie w głowie to, co zobaczył hi hi. Ale jest w tym trochę racji. A dziś należały do nas muzea bieszczadzkie. Muzeum Przyrodniczo-Łowieckie "Knieja" w Nowosiółkach jest największe w terenie. Zrobiłam kilka zdjęć- ale byłam zdziwiona jak trzeba było kupić na fotografowanie zezwolenie. No, ale musiałam koniecznie uwiecznić te cudowne ekspozycje niedźwiedzi! Jutro ruszamy w góry. Dokładnie nie wiem jaki jest plan, ale zapowiada się niezwykle ciekawie! To tyle z moich wrażeń. Bardzo tęsknię za Wami. Dobrze, że w następny piątek ruszamy do domu. Mam Wam mnóstwo rzeczy do opowiedzenia. Najlepsze są nasze babskie wieczorne rozmowy. Dużo śmiechu i wygłupów z chłopakami. Nawet wszyscy się dogadujemy i nie ma sprzeczek. Przesyłam bieszczadzkie pozdrowienia i buziaki! Kocham Was!   Magda:)

Kochana mamo ! Wakacje w Zakopanem są po prostu  .Wczoraj byliśmy nad morskim okiem . zbiornik wodny jest tam taki piękny , turkusowy . Dzisiaj byliśmy na krópówkach i Krzeptówkach , oraz przejechaliśmy się kolejką górską ( było czadowo ) . Podobno jutro pójdziemy do Doliny Kościeliska ,  co do następnych dni nic nam jeszcze nie wiadomo.. W tym tygodniu pojechaliśmy także na basen do Bukowiny tatrzńskiej... Było super.. Niektóre rury były bardzo strome , straszne i trochę się bałam , lecz jak drugi raz zjechałam to strach minął. Piznałam także mnóstwo nowych koleżanek i kolegów . Za 4 dni znowu napiszę i opowiem wam co się dotychczas wydarzy .   z powarzaniem Kasia :]

Dodaj swoją odpowiedź