Dawno dawno temu za górami za lasami żył sobie mały królik który bardzo lubił marchewki.Pewnego dnia w ogródku zaczęło mu brakować jego ulubionego przysmaku więc poszedł kupić marchewki w sklepie. Niestety sprzedawca nie miał ich na sprzedaż i powiedział króliczkowi że marchewek nie będzie. Króliczek był uparty i przychodził do sklepu codziennie. Jednego dnia sprzedawca powiedział do niego że jeśli przyjdzie jeszcze raz po marchewki to przybije go gwoździami do lady. Następnego dnia króliczek przychodzi do sklepu i pyta się.Czy są gwoździe i czy ma pan młotek młotek. Sprzedawca na to że nie ma gwoździ a tym bardziej młotka. Królik wtedy pyta a są marchewki. Jest śmiechowe są zdania złożone liczę na naj.