Witam w tym roku byłem na wakacjach u babci.Codzienie chodziłem do lasu na grzyby,widziałem pełen żab.Byłem tamz z 2 miesiące
Na początku wakacji pojechałam z całą rodziną nad rzekę. Pogoda dopisywała, więc postanowiłysmy z siostrami popluskać się w wodzie. Było tak gorąco, że nawet woda nie chłodziła nas wystarczająco. Na szczęście miałyśmy dużo wody pitnej. Kiedy postanowiłysmy już wrócić do pensjonatu, jedną z moich sióstr zaatakował pies. Był nieduży, ale bardzo agresywny. Moja siostra odruchowo krzyknęła i jeszcze bardziej rozwścieczyła psa. Na szczęście przybiegł z pomocą właściciel psa, który mieszkał tuż obok. Natychmiast go zabrał i mogłyśmy odetchnąć z ulgą. Jedyne obrażenia to podarte dżinsy i zgubiona wsuwka do włosów mojej siostry. Te wydarzenie spowodowało, że zmęczone szybko zasnęłysmy. Martwiłam się, że siostra może bać się wychodzić z domu i zmarnuje sobie wakacje. Jak się na szczęście okazało, moja siostra prawie całkowicie zapomniała o wczorajszym, przykrym wydarzeniu. Nasze wakacje zgodnie z ustalonym wcześniej planem, przebiegły miło i już bez żadnych niespodzianek. Miło je wspominamy.
