Znajdź wiersz w którym podmiot liryczny porusza kwestie filozoficzne i przepisz. Uzasadnij swój wybór.   może być z google i ctrl v.

Znajdź wiersz w którym podmiot liryczny porusza kwestie filozoficzne i przepisz. Uzasadnij swój wybór.   może być z google i ctrl v.
Odpowiedź

Dam trzy wiersze, któreporuszają kwestie filozoficzne.   Wisława Szymborska "W zatrzęsieniu" Jestem kim jestem.   Niepojęty przypadek   jak każdy przypadek. Inni przodkowie mogli być przecież moimi, a już z innego gniazda wyfrunęłabym, już spod innego pnia wypełzła w łusce. W garderobie natury jest kostiumów sporo. Kostium pająka, mewy, myszy polnej. Każdy od razu pasuje jak ulał i noszony jest posłusznie aż do zdarcia. Ja też nie wybierałam, ale nie narzekam. Mogłam być kimś o wiele mniej osobnym. Kimś z ławicy, mrowiska, brzęczącego roju, szarpaną wiatrem cząstką krajobrazu. Kimś dużo mniej szczęśliwym, hodowanym na futro, na świąteczny stół, czymś, co pływa pod szkiełkiem. Drzewem uwięzłym w ziemi,   do którego zbliża się pożar. Źdźbłem tratowanym przez bieg niepojętych wydarzeń. Typem spod ciemnej gwiazdy,   która dla drugich jaśnieje. A co, gdybym budziła w ludziach strach,   albo tylko odrazę,   albo tylko litość? Gdybym się urodziła nie w tym, co trzeba, plemieniu i zamykały się przede mną drogi? Los okazał się dla mnie   jak dotąd łaskawy. Mogła mi nie być dana   pamięć dobrych chwil. Mogła mi być odjęta   skłonność do porównań. Mogłam być sobą - ale bez zdziwienia, a to by oznaczało, że kimś całkiem innym. Lub: Janusz Kofta "Kiedy się dziwic przestanę" Kiedy się dziwić przestanę Gdy w mym sercu wygaśnie czerwień Swe ostatnie, niemądre pytanie Nie zadane, w połowie przerwę Będę znała na wszystko odpowiedź Ubożuchna rozsądkiem maleńkim Czasem tylko popłaczę sobie Łzami tkliwej i głupiej piosenki By za chwilę wszystko zapomnieć Kiedy się dziwić przestanę Kiedy się dziwić przestanę Będzie po mnie Kiedy się dziwić przestanę Zgubię śpiewy podziemnych strumieni Umrze we mnie co nienazwane Co mi oczy jak róże płomieni Dni jednakim rytmem pobiegną Znieczulone, rozsądne, żałosne Tylko życia straszliwe piękno Mnie ominie nieśmiałą wiosną Za daleko jej będzie do mnie Kiedy się dziwić przestanę Kiedy się dziwić przestanę Będzie po mnie Kiedy się dziwić przestanę Lżej mi będzie i łatwiej bez tego Ścichną szczęścia i bóle wyśmiane Bo nie spytam już nigdy - dlaczego? Błogi spokój wyrówna mi tętno Gdy się życia nauczę na pamięć Wiosny czułej bolesne piękno Pożyczoną poezją zakłamię I nic we mnie i nic koło mnie Kiedy się dziwić przestanę Kiedy się dziwić przestanę Będzie po mnie. Lub: Metrodoros "Gorzka medytacja" Jakąż tu kroczyć drogą żywota? Na agorze rozgrywki, Spory zażarte. W domu trosk co niemiara. W polu ciągła mordęga, na morzu trwoga. W obcym kraju Niepokój, jeśli masz tam jakiś dobytek. Jeśli Nie masz, ciężka twa dola. Pojmiesz żonę? Do trosk przywyknij. Nie ożenisz się? Jeszcze smutniej tak żyć samotnie. Dzieci Masz? Wiele trosk. Lecz bez dziecico za życie? Młodość Jest zielona i głupia. A znów siwa starość niedołężna. Chyba więc tylko spośród dwóch rzeczy można wybierać: Albo nierodzić sie wcale, albo odejść stąd jak najrychlej.

Dodaj swoją odpowiedź