Na początku był... Puść wodze fantajzji i napisz opowiadanie o powstaniu świata. Postaraj się o to, żeby informacje które podasz, NIE MIAŁY naukowego uzasadnienia. 20 linijek kartki podaniowej A4.   Tylko prosze nie brać opowiadań z internetu ;)

na poczatku swiata byl zly bog ktory chcial  stworzyc sobie sluzebnice na swoje podobienstwo. magia wyczarowal sobie kobiete ktora chcial poslubic my moc utrzumac zlo na swiecie ich matka nie byla do konca zla i pokryjomu nauczala je dobra by gdy dorosna mogly sprzeciwic sie ojcu. minelo 20 lat gdy goris i wenus opuslili dom rodzinny. oni to mieli dzieci gorida boga slonca heromina boga ziemi oraz jubede boginie nieba. heromin stworzyl rosliny i drzewa. aby mogly one zyc wzial kawalek ziemi i tknal ja swym oddechem. i tak powstala bogini wody hipertora za ktorej sprawiennictwem owstal wybuch z ktorego narodzily sie pierwsze bakterie ktore rozwijaly sie w ryby ssaki gady i plazy . by wszystko zylo gorid oswietlil ziemie promieniami slonca . judeba natomiast stworzyla niebo i gwiazdy i ksiezyc powstalo wiele dobrego lecz gdy  zly bog dowiedzial sie o tym stworzyl otchlan piekiela na warcie ktorej soam stanal a zone zamienil w psa z 5 glowami i 1000 rogow . dzieci nie chcialy by otchlan zniszczyla caly swiat . wywolaly wiec wojne . doszlo do wielu zniszczen  lecz gdy przyszlo dozabicia ojca przez dzieci obudzilo sie w nich serce . wiec poszli na ugode  ojciec zostal bogiem piekielnym i nie pokazywal sie na ziemi dzieci natomiast rzadzili ziemia atakze zmienili niektore zwierzeta w ludzi by gdy umra mogly trafic do piekla aby ich ojciec mog wiecznie zyc

Na początku był błękit. W centrum tego błękitu stała ogromna jagoda. Jak głosi legenda , dawno temu, bo około milion lat temu zły czarnoksiężnik-brat dobrego maga zapragnął  panować nad całym światem. W tym celu przyleciał do niebieskolandii i żucił zły urok, uwięzając wszystkich mieszkańców w wielkiej jagodzie. Nie udało mu sie jednak uwięzić swego brata. Dobry Mag wyruszył w nieznane by odnaleźć skamieniałe jaja dinozaura, dzięki którym wszystko było jak dawniej. Nie było go kilka lat. Ludzie powoli zaczynali traić nadzieję. Lecz pewnego dnia z błękitnej chmury wyłoniła się pewna sylwetka. Przerażeni myśleli że to znowy zły czarnoksiężnik. Okazało się że był to ich wybawiciel.Mag pobiegł szybko do małej piwniczki by sporządzić specalny proszek,który wszystkich uwolni. Po 2 godzinach ciężkiej pracy, spożądził proszek i zaklęcie. Podszedł do wielkiej jagody nasypał troszkę proszku na dłoń wypowiedział zaklęcie i delkikatnie podmuchał w stronę jagody. Po chwili wszyscy byli wolni. Na cześć Maga zosanizowano chuczne przyjęcie i nazwano miasteczko Magiczną jagodą. Od tej chwili wszyscy byli szczęśliwi, a na ziemię powróciło życie. A czarnoksiężnik został uwięziony w jagodzie i odesłany we wszechgalaktykę. KONIEC opowiadanie w całości zostało stworzone przeze mnie. mam nadzieję że je wykorzystasz. :)