Nie wiem czy to o to chodzi, ale na przykład: Dzisiaj rano wstałem lewą nogą (mieć zły humor) i od początku dla marudziłem, nie miałem za grosz ochoty, by iść do szkoły. Okazało się, że była dzisiaj kartkówka i serce waliło mi jak młotem (ktoś jest niespokojny, boi się czegoś), bo się nie uczyłem, ponieważ zapomniałem. Gdy każdy już napisał kartkówkę, a nauczyciel wszystko sprawdził i postawił oceny, zaczął wyczytywać co komu wstawił. Siedziałem, jak na rozżarzonych węglach (niecierpliwić się, denerwować się), oczekując, jak nauczyciel wyczyta moje imię i ocenę. Gdy już prawie była moja kolej serce podeszło mi do gardła (ktoś się przestraszył, boi się), a gdy nauczyciel już powiedział, że dostałem 2 byłem bardzo smutny i rozczarowany. Obiecałem sobie, że nie będę już siedzieć z założonymi rękami (nie robić nic w danej sprawie) tylko zacznę się uczyć. W domu, po szkole uczyłem się, dlatego na poprawę byłem gotowy. Dlatego w nocy spałem spokojnie, spałem jak kamień (spać głębokim snem), a następnego dnia, po poprawie, dostałem ocenę, czyli 5. Sumienie mnie ruszyło (ktoś wreszcie zrozumiał, że postępował źle) i tym razem zawsze się uczyłem przed kartkówkami.
