Moja praca z 6 klasy podstawowki. Mam nadzieję że się przyda , no i oczywiście oczekuję za nią naj ( pisana własnoręcznie ) Moje wakacje były dość nietypowe. Nie spędziłem ich leżąc plackiem na plaży, czy chodzenia po górach. Nie pływałem w jeziorze, nie jeździłem na rowerze. Tylko… od kilku miesięcy jestem w posiadaniu niezwykłego wynalazku. Żaden wynalazek z tej epoki nie dorównuje jemu. Jest to wehikuł czasu. Dzięki niemu mogłem przenieść się w dowolnym czasie. Warunek jest tylko taki , że nie można być tam w fizycznej postaci. Można tylko obserwować. Mając ten wynalazek, postanowiłem że pozwiedzam różne epoki. Zawsze chciałem zobaczyć , jak potoczyła się bitwa pod grunwaldem. Wiedziałem , że to Polacy wygrali. Jednak zobaczyć , a nie usłyszeć z opowieści to co innego. Ustawiłem więc maszynę na rok 1410. Zobaczyłem triumfalne zwycięstwo Polaków nad krzyżakami, oraz dowodzącego z góry Władysława Jagiełło. Następnie wróciłem z powrotem. Zawsze również chciałem zobaczyć starożytny Rzym. Również się tam teleportowałem. Było to naprawdę zachwycające miejsce. Przeniosłem się do XV wiecznego Londynu , do starożytnej Grecji oraz Egiptu. Zobaczyłem także Warszawę , zaraz po II wojnie światowej. To już nie było takie fascynujące Sterty gruzu oraz martwi ludzie na zniszczonych chodnikach. To było straszne. Niewiarygodne, że to miasto tak zdołało się odbudować w ciągu 50 lat. Wróciłem do wehikułu czasu. Tą ostatnią smutną wycieczką zakończyłem swoją przygodę.
