Pomagam moim braciom w odrabianiu lekcji. W naszym mieście nie ma żadnych muzeów. Kasia lubi przebywać z ludźmi. Marcin i Marysia szli ze splecionymi dłońmi. Wykopano ubrania człowieka razem z jego kośćmi. Na lekcji polskiego nie było panny Nowakównej. Czytałam legendę o Białymstoku. Prokurator wraz z sędzią poszli na naradę. Listonosz wręczył list Annie i Pawłowi Lipszycom. Słyszałam opowieść o dobrych przyjaciołach.
- Braciom przydarzyła sie niezwykła przygoda. -W Sopocie nie ma żadnych muzeów. -Z tymi ludźmi zawsze mogę sie dogadać. -Za pomocą Jego dłoni zrobiliśmy ćwiczenie na lekcji w-fu. -Kasia zauważyła, że te lata lecą bardzo szybko. -Azor lubi bawić sie z kością. -Nowakównej nie ma dziś na spotkaniu. -W swojej pracy nie zapomnij wspomniec o Białymstoku. -Razem z sędzią poszliśmy na kawe. -Przyjżałam sie dziś dokładnie Annie i Pawłowi Lipszczyńskim. -Rozmawiałam dzisiaj z Czarkim o moich przyjaciołach.