Dla mnie jest to bez wątpienia wzór. Nie należy oczywiście traktować ich czynów dosłownie, tylko alegorycznie, w przenośni. Wielu bohaterów poświęciło swe życie na pomocy ludziom, np. Prometeusz, któremu sęp wyżerał codziennie wątrobę. Chciał on pomóc człowiekowi, kochał go, co skończyło się dla niego zgubą. Podejrzewam, że wiedział, czym grozi taki czyn, a mimo to nie bał się sprzeciwić Bogom. Powinniśmy brać z niego przykład pomagając bezinteresownia bliźnim. Innym doskonałym przykładem jest Herakles. Wykonał 12 ciężkich prac, które niejednokrotnie zagrażały jego życiu. Walczył, np. z hydrą, która jest alegorią ludzkich problemów - niszcząc 1 głowę wyrastały 3, niszcząc 1 problem, zapewne pojawi się kolejny. W końcu jednak znalazł sposób na zniszczenie bestii. My także powinniśmy wiedzieć, jak przezwyciężać trudności, czy kłopoty. Przykładów można by mnożyć. Nawet ktoś, kto nie zna mitologii zrozumie przesłanie autorów. Mimo upływu lat, bohaterowie i ich postawy są wiecznie żywe, aktualne i potrzebne... Mam nadzieję, że pomogłem ^^ Pozdrawiam
