Drogi Pamiętniku 20.09.2010r. Dzisiaj był najspanialszy dzien mojego życia. Wybrałam się z paczka znajomych na basen. Było ekstra. Nagle zobaczylam przystojnego chłopaka. Stanęłam w bez ruchu, motyle zaczeły mi latać po brzuchu. Podeszlam do niego i zaczełam z nim rozmawiać. Pod koniec rozmowy wymieniliśmy się numerami telefonów. Gdy wrocilam do domu spojrzałam na telefon zobaczyłam wiadomość: Hej masz jutro czas?? Jeśli tak to zapraszam Cię do kina na 17:00. Padlam na łożko i myslałam to musi być ten jedyny.
Dobre, a to moja propozycja. Kochany pamiętniku, wczoraj znów Go widziałam. Jak zwykle przechodził koło mojego domu, jak zwykle posłał mi cudowny uśmiech, jak zwykle poczułam "motyle" w brzuchu. Ach, kimże był uroczy nieznajomy, który od kilku tygodni mącił mi w głowie? Z tą myślą kładłam się spać. Następnego dnia, czyli dzisiaj, postanowiłam wybrać się do centrum handlowego. Miałam nadzieję , że uda mi się znowu ujrzeć Nieznajomego. Dlatego też nie zdziwiłam się, kiedy wychodząc niemalże na niego wpadłam. Jednak kiedy powiedział "cześć" i się przedstawił, pomyślałam, że chyba zacznę fruwać ze szczęścia. Z Maćkiem, bo tak miał na imię "nieznajomy" czułam się, jakbym znała go już bardzo długo. Zgodziłam się , by towarzyszył mi w drodze na zakupy. A jutro idziemy razem do kina. I mam takie wrażenie, że to chyba ten jedyny...