Jestem >>wybierz sobie imię, ja wybrałem Franka<< Franek. Mam 12 lat i nie za bardzo przepadam za szkołą a zwłaszcza za językiem polskim. Ostatnio jednak zaczęliśmy przerabiać nowy temeat- mitologię, i wszystko się zmieniło. Normalnie gdy wchodzę do klasy na lekcję języka polskiego to siadam do ławki, wyciągam zeszyt od "polaka" na ostatniej stronie i całą lekcję rysuję karykaturę mojego nauczyciela. Jednak kilka dni temu było inaczej. Nauczyciel przyszedł jakiś rozbawiony, a zarazem ucieszony i z radością napisał na tablicy temat:CO TO JEST MIT?. W klasie zapanowała cisza, nawet ja zastanawiałem się nad nowym słowem, ale zdawało mi się że kiedyś już gdzieś je słyszałem.Gdy nauczyciel objaśniał nam co to takiego ja zamyślony patrzałem na latającą muchę i przypomniał mi się mit o Dedalu i Ikarze, który opowiadał mi kiedyś mój dziadek. Niestety nie przypomniałem sobie o czymdokładnie ten mit opowiadał. Lekcja minęła i jedyne słowa nauczyciela które usłyszałem to : zapiszcie zadanie domowe: kim był Prometeusz. Była to moja sotatnia lekcja w tym dniu, poszedłem po rower, i pojechałem do domu. Podczas jazdy zorientowałem się jak ważne jest dla mnie te zadanie domowe. Z polaka wychodziła mi jedynka, brakowało mi jednego procenta do oceny dopuszczającęj, a te zadanie było na 10 punktów więc musiałem dać z siebie wszystko albo siedzieć przez rok w tej samej klasie. W domu zjdadłem obiad, i poszedłem trochę odpocząć. Położyłem się na łóżko i zasnąłem. Nagle usłyszałem strasznie donośny głos niczym wypowiadany przez potwora: Franku, tutaj, za tobą. Obejrzałem się i ujrzałem wielkiego olbrzyma przykutego do skały. -Gdzie ja jestem? spytałem giganta. -To góra Kukaz, a ja to Prometeusz, grecki tytan. -A skąd ja się tu wziąłem? Zapytałem - Jeszcze pytasz? Miałeś napisać zadanie doomowe o mnie. - Ah tak więc pozwól że zadam ci kilka pytań. Odrzekłem - Pytaj więć. Odparł Prometeusz. - Kim dokładnie jestes i dlaczego jestes tu uwięziony? Wtedy Prometeusz zaczął opowiadać: Jestem tytanem czyli pół bogiem, pół człowiekiem. To ja stworzyłem ludzi. Ulepiłem was z gliny i moich łez. Dałem wam schronienie, nauczyłem polować i oswajać zwierzęta. Podarowałem wam ogień, który ukradłem z spichlerza ognia niebieskiego, "za co potem mi się dostało". -Kontynuuj. Odparłem. - No więc gdy ukradłem zarzewie i Zeus strasznie rozgniewał się na mnie. Ale nie dlatego że ukradłem święty ogień, lecz dlatego że był zazdrosny o moje dzieło- człowieka. Nie podobało mu się to tak bardzo że przybił mnie do tej skały i.....- W tym miejscu Prometeusz zaniemówił, wziął mnie do swojej ogromnej dłoni i kazał mi nie patrzeć ale itak nic bym nie zobaczył bo zamknął dłoń. Wtedy usłyszałem potworny krzyk bólu Prometeusza, tak głośny że prawie bębenki mi popękały od nadmiaru decybeli. Olbrzym odtworzył rękę i zobaczyłem w oddali odladującego ogromnego orła trzymającego coś zakrwawionego w pysku. Prometeusz rzekł:- To właśnie moja kara, codziennie te ptaszysko przylatuje i wygryza mi wątrobę, codziennie wątroba odrasta, codziennie boli mocniej, codziennie coraz bardziej pogrążam się w swoim cierpieniu, aby kiedyś na zawsze stać się częśćią tej skały. A teraz idż Franku i napisz wszystko co ujrzałeś i usłyszałeś. Obudziłem się to był tylko sen, ale prawdziwy sen, szybko zerwałem się z łóżka i podbiegłem do biurka, bojąc się żę zaraz wszystko zapomnę. Tak więć zapisałem wsystko co ujrzałem i usłyszałem, jak kazał mi Prometeusz. Na drugi dzień w szkole byłem pełen optymizmu, wiedziałem że dostanę dobrą ocenę, wiedziałem żę zdam do następnje klasy i tak też się stało :). Sorry że takie długie ale miałem wenę. Nie jestesm pewien co to poprawnego zapisania dialogu, ale mam nadzieję że się podoba.;D
Napisz opowiadanie o moim wymyślonym spotkaniu z wybranym bohaterem Mitologicznym Potrzebne na teraz !!!!
Napisz opowiadanie o moim wymyślonym spotkaniu z wybranym bohaterem Mitologicznym Potrzebne na teraz !!!!...