Nagle zobaczyliśmy jakiś cień ale myśleliśmy że nam się przewidziało.Po kilku minutach doszliśmy do jakichś dzrwi niespodziewany powiew wiatru zdmuchnoł mi czapke z głowy ale nie było żadnego okna.Wiec pomyśleliśmy że ktoś jest tu jeszcze oprucz nas.Gdy otworzyliśmy drzwi nagle wyleciał nieujarzmiony nietoperz i nagle zniknoł weszliśmy głębiej i nagle ktoś zamknoł drzwi.Nagle zapaliło się kominku i poczuliśmy lekki powiew wiatru nie hałasując podeszlismy bliżej aby orozejrzeć się po tym pokoju.Gdy zobaczyliśmy odpływ kanalizacyjny bezzwłocznie weszliśmy do niego.Nie obejrzywszy się poszliśmy prosto przed siebie i doszliśmy do jakiegoś magazynu gdzie są składowane zegarki szwajcarskie i usłyszeliśmy czyjś głos okazało się że to był nietoperz ktury przemienił się w człowieka.Gdy odleciał zobaczyliśmy drzwi i uciekliśmy z tamtąd ale przed zamczyskiem stała już plicja wojsko i antyteroroyśći.Niestety okazało się że to były tylko ćwiczenia a zagatka zamczyska jest dalej nie wyjaśniona.
Dopisz dalszy ciąg przygód bohaterów dyktanda "tajemnica niezamieszkanego zamczyska" używając podanych wyrazów: niespodziewany, nieoczekiwany, nie hałasując, nieujarzmiony, nie obejrzawszy się.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź