Osoby zaufane będą jej wierzyć, nie zostanie do końca zmieszana z błotem, ale cios w postaci plotki i tak odniósł efekt... środowisko będzie pamiętać plotkę, będzie pamiętać te ubarwienie, będzie miało wyrobioną opinię (często opartą na tej właśnie nieprawdziwej plotce, czyli na kłamstwie; konkluzja - opinia będzie niesłuszna i krzywdząca) Dlaczego plotkujemy? Plotkujący posiada moc - teoretycznie złudną, ale czasem skuteczną - kreowania rzeczywistości. Plotkując o osobie nieobecnej tworzy jej nieprawdziwy obraz, który - mimo tego, jaka jest prawda – przylgnie na stałe do osoby omawianej. Osoba zachowująca się w sposób niezgodny z oczekiwaniami społecznymi, ogólnie przyjętymi normami swojego środowiska, zostaje ukarana przez otoczenie właśnie "oplotkowaniem". Plotkujący, który wnosi nowe informacje, ma szanse na poprawę swojej pozycji w grupie: skupia na sobie uwagę słuchaczy, a przekazując informacje równocześnie okazuje swój stosunek do osoby oplotkowywanej, wyrażając swoją opinię zarówno doborem słów, intonacją, jak i mimiką. Opowiadając o zdarzeniach niezgodnych z obowiązującymi w danej grupie zachowaniami, jednocześnie daje do zrozumienia, że sam uważa te zasady za obowiązujące. "Umówił się z tamtą kobietą, choć podobno ona jest mężatką" - możemy zrozumieć jako: "Jak śmiał umawiać się z kobietą, która jest mężatką. Takich rzeczy się nie robi! Jestem oburzony na niego, że tak postąpił i na nią, że pozwala sobie na romanse, mając męża!". (Możemy się też pokusić o jeszcze inną interpretację: "Dlaczego ona umówiła się z nim, jeżeli wcześniej odmówiła mnie, tłumacząc, że jest mężatką? Będę o nich plotkować, aby ich ukarać.") Plotkujący, mówiąc o innych, jednocześnie zaznacza, że on by w życiu nie zrobił czegoś podobnego, a opowiadanie plotki traktuje jako napiętnowanie osoby, której ona dotyczy. Plotkujący uważa się więc za osobę, która zna się na normach społecznych i ma moralne prawo (i obowiązek) oceniać innych. Czyli... poprawia sobie humor. A tak naprawdę, plotki rodzą się z nudy, braku tematów do rzeczowej rozmowy. Najłatwiej jest omawiać zachowania innych, odpowiednio je koloryzując. Ciekawostką jest, że plotkujący - przed wygłoszeniem sensacyjnej wiadomości - najpierw przekonuje słuchaczy o swojej głębokiej niechęci do plotkowania i obmawiania bliźnich, zastrzega się, że nie jest pewny przekazywanej informacji, ale czuje się w obowiązku powiedzieć, to co wie. Równocześnie, przekazując komuś plotkę, pokazuje swoje zaufanie do tej osoby. Poufna wiadomość, powtarzana ściszonym głosem, ma charakter tajnego porozumienia między plotkującymi, a zaklęcia typu "Ale tylko Tobie to mówię" - jak żadne inne zapewniają plotce, że zostanie natychmiast przekazana następnej, zaufanej osobie. Plotkowanie wykorzystywane jest jako strategia w rywalizacji. Nic innego, jak plotka nie służy lepiej do niszczenia reputacji konkurentów.
cześć muszę napsac opowiadanie o plotce na jutro!! licze na waszą twórczość zgóry dzięki
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź