calego nie napisze ale moge podsunac pomysl. to moze isc tak: Porównujac doroslych z mlodzierza to tak , jakby porownywalo sie istoty z dwoch roznych oddalonych od siebie o miliony kilometrow planet.Bo przypatrzcie sie chociaz jednemu dniu zwyklego zycia.Zaraz poprzecie moje zdanie.Np. takie zachowanie przy niedzielnym obiedzie.Dorosli jedza dystyngowanie i powaznie.Za to my jemy tak zeby zaspokoic swoj glod i zaraz zabrac sie do przerwanej czynnosci.No chyba ze to praca domowa.Choc i wtedy nie mozna porownac ze soba te dwie grupy wiekowe... dalej sprobuj sam
Witaj mój pamiętniku.Piszę bo nie wiem dlaczego tak się dzieje,że dorośli mogą wszystko a ja nie.Chciałabym aby było równouprawnienie chociaż nie zawsze.Czasami bym chciała by dorośli słuchali to co młodsi mają do powiedzenia a nie zawsze mają najwięcej do powiedzenia,ale wiem,że to dla naszego dobra i wiem że jak będziemy starsi to też będziemy za wszelką cene starali się tak samo postepowac jak dorosli.Żegnam mój kochany pamiętniku wkrótce znowu się zobaczymy.