Ludzie na swojej „drodze” codziennego życia spotykamy się z wieloma decyzjami do podjęcia. W danych sytuacjach kierujemy się tym, co jest dla nas priorytetem. Moim zdaniem można owe priorytety podzielić na dwa główne: rozum i uczucie. Rozum, czyli racjonalne myślenie, odpowiednie podejście do danej sytuacji oraz tok owego pomyślunku, rozumiem przez to fakt, że człowiek, który kieruje się głównie rozumem jest człowiekiem inteligentnym, ale nie porywczym. Za o osoba, która kieruje się uczuciami i „ tym, co podpowiada jej serce” najczęściej zdaje się na instynkt. Osobiście uważam, że jednak to gwałtowne i pod wpływem impulsu podeście do sytuacji jest lepsze. Życie nie zawsze poddaje nas próbie. Nie powinniśmy wahać się w danej chwili, bo konsekwencje tego mogą być nie przewidywalne. Tak jak chłopak z utworu Bolesława Prusa „Na Wakacjach” gdzie owy bohater zawahał się rzucić dziecku na pomoc. Jego reakcja powinna być natychmiastowa tym czasem on po padł w rozmyślania na temat czy w ogóle warto. Owszem czasem powinniśmy się zastanowić, co jest lepsze. Wybrać za i przeciw. Lecz gdy czas zabiera cenne minuty czyjegoś życia? Czy i wtedy możemy pozwolić sobie na rozmyślania? Owy młodzieniec był zamożną inteligentną osobą jak wskazał nam w utworze autor. Jego reakcja była dziwna jak na takie okoliczności. Dom, który ulega pożarowi więzi w środku małe dziecko. Niewinne i bezbronne. Kolejne chwile upewniają nas o śmierci owego bezradnego chłopczyka, a on nadal się zastanawia. W tej chwili na szczęście pojawia się dziewczyna, która zamiast czekać a cud po prostu wypełniła swój obowiązek wobec siebie i wbiega do płonącej chałupy. Ratując dziecko nie czuje się bohaterką, lecz nadal zwykłą dziewczyną. Działając pod wpływem impulsu w końcu udaje się uwolnić ofiarę. Była to prosta zwykła wsiowa dziewka a mimo to nie zawahała się. Zrobiła to, co nakazywało jej serce. Inni ludzie, którzy tylko przyglądali się całemu zdarzeniu nie mieli tyle odwagi a wśród owych osób znajdowali się na pewno tędzy mężczyźni, którzy tym razem jak kołki. Powbijani do ziemi swoją bezradnością. W życiu słyszę o wielu podobnych sytuacjach gdzie osoba w potrzebie spotyka najczęściej się z tłumem ludzi, którzy zamiast pomóc po prostu patrzą się bezradnie na poszkodowanego. Prawdę mówiąc nie przewidzimy jak się zachowamy w podobnej sytuacji, ale może zastanówmy się nad tym jak pomóc takim „ofiarom przypadku”. Los rzadko wzywa nas gdy tego chcemy ale zawsze w słusznej sprawie.
Rozprawka :Co ważniejsze uczucie czy rozum? Proszę o szybką pomoc ponieważ potrzebuje to na jutro :)
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź