napisz wypracowanie o przygodzie z twojego zycia uzyj dilalogów moze byc zmyslone

napisz wypracowanie o przygodzie z twojego zycia uzyj dilalogów moze byc zmyslone
Odpowiedź

Spływ do morza Pod koniec lipca wyjechali rodzice i rodzeństwo na spływ rzeką Piaśnicą do morza. Gdy dojechali nad jezioro, gdzie miał się rozpocząć spływ, instruktorzy kazali im założyć  kapoki.Mateusz i Kuba wyglądali w nich bardzo śmiesznie, były o wiele za duże.Po chwili instruktorzy powiedzieli: -Wjedźcie do kajaków. Kajaki były w połowie zepchnięte do wody. Po chwili instruktorzy powiedzieli: -Możecie odpływać! Zaczęli wiosłować, okazało się, że to nie takie łatwe. Poruszanie wiosłem nie z tej strony kończyło się wpłynięciem w tataraki i trzciny, które bujnie obrastały brzegi. W niektórych miejscach z wody wystawały martwe drzewa, musieli bardzo uważać, aby na nie nie wpłynąć. Paweł raz wpłynął kajakiem właśnie w te zarośla i  bardzo trudno było mu się stamtąd wydostać. W połowie drogi zrobili sobie postój w małej zatoczce. Zjedli tam kanapki, wypili napoje i wyruszyli w dalszą drogę. Po pewnym czasie zaczęły ich boleć mięśnie od wiosłowania, a właśnie zaczął się odcinek, w którym rzeka miała wiele zakrętów. Trzeba buło dużo wysiłku i uwagi, by je przepłynąć. Po tym usłyszeli szum morza. Z nową siłą zaczęli wiosłować. Niebawem dopłynęli do mostku. Był tam silny prąd, ale wszyscy przepłynęli pod mostkiem, oprócz mamy, która zaczepiła wiosłem o słup podpierający most, wpadała z kajaka i zaczęła krzyczeć: -A! Ratujcie mnie, topie się! Na szczęście okazało się, że woda w tym miejscu sięga jej do pasa. Z tego powodu wszyscy się śmiali. Zaczęli wiosłować dalej, aż wreszcie dopłynęli do morza. Tam już czekali na nich instruktorzy, którzy powiedzieli: -Świetnie przepłynęliście tę trasę. Oni odparli: -Było trochę problemów, ale jakoś daliśmy radę. Następnie oddali kajaki, tam gdzie je wypożyczyli. Dla nich to była niezapomniana wycieczka i najlepsze wakacje

Dodaj swoją odpowiedź