Droga Moniko, Na początku mojego listu chciałabym Cię serdecznie pozdrowić. Co u Ciebie słychac? Mam nadzieję, że wszystko wporządku. Byłam dziś na wycieczce klasowej w Krakowie. Zwiedzaliśmy zamek Wawelski. Widzieliśmy królewskie komnaty i ziejącego ogniem smoka. Musimy się keidyś wybrać tam razem, ponieważ jest to wspaniałe miejsce. By dostać się na rynek i posłuchać hymnu mariackiego musieliśmy dojechać tam tramwajem. Całą klasą kupilismy i bilety i weszliśmy do środka. Tylko pare osób zdołało usiąśc ponieważ tramwaj był zapchany. Na którymś z przystanków weszłs starsza kobieta, z torbą pełną zakupów, stanęła obok jednego z siedzień gdyż nie miała miesca by usiaść. W tramwaju jechalo ok 50 osób i żadna nie pomyślała o tym żeby zrobić tej kobiecie miejsce. Był to dla mnie szok. Ci młodzi ludzie którzy siedzieli powinni wstać i poprosic kobiete aby usiadła. W naszym miesce zawsze ustepujemy miesca starszym. Na dziś kończę, jestem zmęczona po wycieczce. Mam nadzieje, ze wkrótce sie spotkamy. Odpisz. z podrowieniami zosia
napisz list do bliskiej ci osoby opowiedz w nim o wydzrzeniu które cie oburzyło przedstaw co było jego przyczyną i jak twoim zdaniem należało sie zachować .
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź