Było cicho i spokojnie.Słychać było jedynie szum drzew,których listki delikatnie drżały na wietrze,a między gałęziami pojawiały się promienie słoneczne.Po chwili wiatr mknący przez łąki,bagna,stawy wzmożył się.Nagle stał się coraz silniejszy i porwisty.Zaraz po tym z nieba zaczął padać delikatny deszcz,a wraz z nim,pojawiły się błyskawice,rozjaśniające całe niebo.Niewiadomo skąd nadciągneły chmury i słychać było grzmoty.Drzewa,które dotychczas były nieruchome,zaczęły się kołysać.Najpierw delikatnie,potem coraz mocniej.A deszcz,który na początku siąpił monotonnie przeszedł w gęstą,nasilającą się ulewę,która zalewała pobliskie drogi,zerwała mosty na rzece i zalała domy,gospodarstwa rolne. Po chwili przestało padać i burza ucichła.Wokoło widać było tylko straty,ale i piękno pozostawione po burzy tj. w dolinie szumiały potoki,drzewa powoli "dochodziły do siebie" po nawałnicy.Wszystko wróciło do swego dawnego toku życia.
Opis burzy z X księgi `Pana Tadeusza`
Z Góry Dziękuję.
Odpowiedź
Dodaj swoją odpowiedź