sąsiad -Dzień dobry sąsiedzie mógł by sąsiad tak nie chałasować bo się nie da wytrzymać już. -Dzień sobry ale ja muszę naprawić tą szafkę -Ale sąsiad juz ta szafke naprwia tydzień - Bo to jest duża szafka -Może pomogę naprwić szafkę ?? - Nie dziękuję poradzę sobie sam . urzędnik społdzielni mieszkaniowej -Dzień dobry panie Janie Kowalski -Dzień dobry -Dochodzą mnie słuch że pan w nocy hałasuje to znaczy naprawia jakąś szafkę. - Tak to prawda. - A czy nie mógł by pan kiedy indziej naprawiac tą szwkę naprzykład w dzień o 13.00 ?? - Nie bo ja wdzień pracuje i tylko mi w nocy pasuje. Strażnik miejski -Panie Kowalski jestem zobowiązany pana powidomić że nie wolno hałasować w nocy kiedy jest cisza nocna. - Ale panie ja wcale nie chałasuje w nocy tylko pod wieczur . A pozatym chyba to nikomu nie przeszkadzam. - Ja słyszałem co innego że pan zakłuca noc sąsiadom. - To jest apsurd. - Otuż tak sie składa że topan przeszkadzał bo byłem u sąsiadów i to potwierdzili.I przestane tylko na kazre w wysokości 100 zł za zakłucanie ciszy nocnej. - Ależ to nie sprawiedliwe.
-mógłby pan zachowywać się trochę ciszej -dlaczego niech pan poda powód.. -mam ochotę się trochę przespać po mojej służbie w nocy. -ale ja niemam ochoty spać to pana proglem że pan ma taką pracę. -,,taką pracę' co to miało znaczyć? -taką głupią. -może i głupia ale dobrze płatna.a pan ma jakąś pracę? -yyy...nie -no tap nie wie jak to jest . -no tego nie wiem . -nich pan najpierw pomyśli 2 razy zanim coś powie. -tą wypowieć przemyślałem nawet 3 razy.przyciszę to coś.
