Haha to samo mam na jutro ale już napisałam to Ci przepisze identycznie jak moje ok?? Ksiązka jaka dostała się w ręce Skawińskiego, została dostarczona drogą morską, wraz z żywnością, którą dostawał codziennie. Była to powieść A. Mickiewicz "Pan Tadeusz" domyśliłam( w twoim przypadku myśliłem) się tego z inwokacji w słowach "Litwo, Ojczyzno Moja!" Po pierwszych wersach przeczytanej inwokacji zabrakło mu tchu, litery zaczeły mu się zlewać przed oczyma. Coś ściskało go za gardło. Po kolejnych frag. bohater żucił się na ziemę i zaczął płakać ze szczęścia. Gdy opanował płacz oparł głowę o skałę i zamknął oczy. Wtedy Matka Boska Częstochowska przeniosła go myślami do Polskich pól malowanych zbożem, do lasów sosnowych, do łąk, miedz i pól przestronnych. Wszystko to pytało "Pamiętasz"- on pamiętał, kochał i ogromnie tęsknił. W wyobrażeniach widział wszystko prucz rodziców, którzy zmarli gdy był dzieckiem. Reszte wsi widział, tak jakby tam był wczoraj. Widział szereg chałup, grobli, młyn, dwa stawy i brzmiące nocami chóry żab. Widział siebie jako ułana i na koniu. Nad ranem widział mgłe unoszącą się znad terenów, która wygl. jak ocean. Błogi stan zbudził strażnik portowy. Skawiński został zwolniony z posady latarnika. Zaczął życie tułacza razem z książką Mickiewicza u boku aby i ona mu nie uciekła. Mam nadzieje, że się podoba:) Ja mam tak samo;d
Przedsta co przezywał bohater (skawinski"Latarnik"), czytając kolejne wersy pana tadeusza adama mickiewicza
Przedsta co przezywał bohater (skawinski"Latarnik"), czytając kolejne wersy pana tadeusza adama mickiewicza...