Szanowni sedziowie, panowie przysięgli. Stoję przed Wami, poniewaz moim zadaniem jest obrona znanego wszystkim Sokratesa. Mimo tego, ze jest popularny i lubiany przez wielu mlodych ludzi zostal oskarzony o deprawowanie mlodziezy. Chciałabym, abysmy spojrzeli na tego czlowieka z zupelnie innego punktu widzenia i zastanowili sie, czy zarzucony mu czyn jest prawdziwy. Sokrates, jak pamietamy, juz od dawna spotykal sie i rozmawial z mlodzieżą. Lubiła go, poieważ na wszystkich lekcjach zadawał pytania. Twierdził,że są one ważniejsze od odpowiedzi. Dzieki Sokratesowie młodzież zaczęła zastanawiać się nad sensem życia i miejscem człowieka w świecie. Komu więc przeszkadzały spotkania mojego klienta z mlodymi ludzmi? Musiały to byc osoby, które obawiały się go. Bały się, że Sokrates będzie cieszył się większym poważaniem i, że będzie skłaniał młodzież przeciwko nim. Moj klient nigdy nie wykorzystałby swoich uczniów do takiego celu. Zreszta Sokratesa interesuje przede wszystkim etyka. Twierdzi, ze czlowiek, ktory jest dobry bedzie umial odroznic dobro od zla i dzieki temu bedzie szczesliwy. Dlaczego wiec tak madry flozof, bo na takie miano zasluguje Sokrates, ma byc ukarany za cos czego tak naprawde nie zrobił? W podsumowaniu pragne stwierdzic, ze skazanie sokratesa przyniesie korzysci tylko tym ktorzy pragna sie go pozbyc. Inni bedą bardzo odczuwac strate, poniewaz nie ma na swieceie drugiego. tak wspanialego czlowieka. Prosze Wysoki Sąd o uniewinnienie mojego klienta.
