Cześć, Paweł Dziękuję za list z wakacji. U mnie pod koniec wakacji nie działo się już nic specjalnie ciekawego, więc nie mam już żadnych wakacyjnych przygód do opisywania. Opowiem Ci za to o mojej nowej szkole która okazała się wielką porażką Już pierwszego dnia jak spojrzałem na budynek szkoły ,rozczarowałem się. Szkoła wygladała jak opuszczony budynek. W salach brakowało krzeseł,nie było żadnych dodatkowych sprzętów. Najbardziej rozczarował mnie brak komputerow. Nie wyobrazałame sobie lekcji informatyki . Chcąc trafić do odpowiedniej klasy zgubiłem sie i co za tym idzie spóźniłem się na rozpoczęcie roku szkolnego . Gdy po 5 minutach w końcu trafiłem do odpowiedniej sali ,klasa na mój widok zaczęła się śmiać. Z początku nie wiedziałem o co im chodzi ,po czasie zorientowałem się ,że przyszedłem do szkoły w piżamie . Oczywiście wybiegłem z klasy z wielkim chukiem. Powiedziałem o całej historii mojej mamie i razem zadecydowaliśmy o zmianie szkoły.. Do teraz wspominam to strasznie, były to moje najgorsze dni życia.. A co u Ciebie? Jak Twoje wrażenia z nowej szkoły? Mam nadzieję, że jesteś z niej bardziej zadowolony niż ja.! ; ) XYZ
