Napiszcie mi (przynajmniej/tylko) 3 LIMERYKI!!!!!!!!!!!!!!!!!         Plisssssssssssss    zróbcie to jak najszybciej!!!!!!   potrzebne mi na zaraz!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

niepoważna raz żyła rodzina nienormalna od dziadka po syna więc co każdą niedzielę myśląc nad tym niewiele rowerami jeździli po szynach     istnieje pociąg do warszawy (wielu nie zdaje sobie sprawy) podróż to niedaleka praca w stolicy czeka nie ma czasu już na zabawy     niewiadomo skąd idą wieści że się życie z głupkami nie pieści ale przecież czasami ci najgłupsi latami wiodą życie jak w taniej powieści       niesłychane historie na mieście pić pod chmurką już można na reszcie każdy żul i poeta wrzuci zaraz pod peta wino tanie jak zgniłe czereśnie       kraków słynie z ogromnej ilości miejsc gdzie barman cię chętnie ugości tak więc w każdej piwnicy siedzą alkoholicy swym wątrobom nie dając litości