Opisz w formie kartki z pamiętnika swoje najciekawsze wydarzenie z życia.(2 strony w zeszycie mają być zapełnione)

Opisz w formie kartki z pamiętnika swoje najciekawsze wydarzenie z życia.(2 strony w zeszycie mają być zapełnione)
Odpowiedź

24.06.2010r. Dziś wyszłam z domu bardzo wcześnie. Nie spodziewałam się, że przydarzy się mi się coś tak fascynującego... Jak zwykle poszłam do "Pyski". Myślałam, że dzień bedzie jak zwykle nudny, ale nie tym razem.Nagle zadzwonił mój telefon. Na wyswietlaczu pojawiło sie zdjęcie mojego chłopaka Fabiana. Zastanawiałam się o co mu chodzi. Widzieliśmy się zaledwie kilka godzin temu-wczoraj w nocy. Odebrałam zdziwiona, a on poinformował mnie, ze musimy się natychmiast spotkać, i że to bardzo ważne. Myślałam, że stało się coś poważnego... Godzine później byłam już na miejscu-tato jechał do pracy, a Fabian mieszka po drodze . Fabian stał przed bramą.  Był uśmiechnięty, więc kamień spadł mi z serca. Powiedział mi, że musi mi coś pokazać. Nie wiedziałam o co mu chodzi. Wsiedliśmy do jego auta i ruszyliśmy. Fabian kierował nas do oddalonej o kilkanaście kilometrów stadniny koni. Tam po raz pierwszy się poznaliśmy i Fabian mnie pocałował. weszliśmy do domu zaprzyjaźnionych właścicieli koni. Fabian poprosił o konie, na których zazwyczaj jeździmy. Kierował się na moją ulubiona polanę. Na samym środku rozłożony był koc, a na nim ogromna ilość łakoci. Fabian pomógł mi zsiąść z Apolla. Następnie chwyciła za bukiet róż leżących na kocu, ucałował mnie i złożył życzenia z okazji naszej pierwszej rocznicy. Minął rok odkąd byliśmy razem. Było mi głupio, że ja jako kobieta zapomniałam o tak ważnej dla naszego związku rocznicy. Przyznałam się Fabianowi, a ten nawet się ucieszył, bo zrobił mi większą niespodziankę. Dzień płynął powoli i był rozkoszny. Oboje delektowaliśmy się smakołykami i nasza miłością. Wieczorem Miś odwiózł mnie do domu i ładnie się pożegnał. To moje jak jak na razie  jedno z najciekawszych przeżyć  w życiu, a przy okazji przekonałam się, że Fabian kocha mnie najmocniej i pamięta o nas i naszych rocznicach.

Dodaj swoją odpowiedź