napisz dalsze losy miłosci Borowicza do Anny Stogowskiej "Biruty"

Marcin długo nie mógł się pozbierać po stracie ważnej dla niego osoby. Stał się wulgarny i niegrzeczny. Nawet koledzy go zostawili. Został sam... Jednak po jakimś czasie, po około czterech miesiącach , zaczął się zmieniać...

(...) Po długich poszukiwaniach Marcin znalazł Birutę. Postanowił z nią zamieszkać i założyć własną firmę. Na początku mieszkali u rodziców Anny, lecz gdy firma się rozwinęła wyprowadzili się. Anna urodziła trójkę dzieci. Najmłodsza dziewczyna miała imię po matce Marcina. Miała śliczne brązowe oczka i długie czarne włosy. Urodziła się w lipcu, w słonecznym miesiącu. Być może dlatego była tak wesołą osóbką. Średni chłopiec miał na imię Marcel. Był strasznie podobny do Marcina, nie tylko z wyglądu ale i z charakteru. Również był leniwy i rozpuszczony. Jedyną rożnicą było to, że Marcin uczył się dla matki, a Marcel nie miał tej motywacji gdyż miał problemy z dogadaniem się z Birutą. Najstarsza córka Zuzia była już nastolatką. Była wysoką blondynką. Wdała się w mamę. Chłopcy za nią szaleli. Lecz ona była rozsądna i na pierwszym miejscu stawiała naukę. Charakterem przypominała Jędrzeja Radka. Jednego ze znojomych ojca. Firma Marcina I Anny świetnie się rozwijała. Lecz pewnej zimy Borowqicz ciężko zachorował. Lekarz powiedział, że istnieje szansa na to, że wyzdrowieje. On był już świadomy tego, że niedługo umrze. W Dniu Bożego Narodzenia zmarł pogrążając całą rodzinę w żałobie. Niedługo potem zmarła Biruta. Firmę przejęła Zuzanna. Świetnie nią zarządzała i opiekowała się młodszym rodzeństwem. Po pewny mczasie każde z nich założyło własną rodzinę. Lecz pamięć o ich rodzicach nigdy nie zaginęła. :D